Utwór „Horyzont” promuje najnowszy album Krzysztofa Krawczyka o tym samym tytule, który dziś ma swoją premierę. To piosenka wprowadzająca i najwierniej oddająca osobisty charakter wydawnictwa.
„Myśl tej piosenki towarzyszyła mnie i mojej ekipie twórczej przez 3 lata pracy nad tą płytą. Targały nami różne przeczucia, jakby coś wisiało w powietrzu. I stało się! Nastała epidemia, lecz zdążyliśmy z tą płytą! Chcemy Covid-19 pokonać nadzieją, która tli się w treści tej płyty.” – tak o piosence mówi Krzysztof Krawczyk.
Wspomina też moment, kiedy poznał Macieja Świtońskiego, autora singla:
„28 czerwca 1988 roku, byłem blisko przekroczenia horyzontu życia. Wjechałem moim autem na drzewo pod Buszkowem. Ja i mój syn zostaliśmy zabrani nieprzytomni przez karetkę do szpitala w Bydgoszczy. Na ostrym dyżurze ratował mi życie młody lekarz Maciej Świtoński. A potem wraz ze swoim Ojcem walczyli o moje zdrowie i postawili mnie na nogi. Życie pisze nieprawdopodobne scenariusze. Otóż młody lekarz, który miał dyżur tego fatalnego dnia, zanim został lekarzem skończył szkołę muzyczną! Czyż to nie jest zrządzeniem losu, że akurat trafiłem w ręce lekarza-muzyka? I to on napisał potem kilka piosenek dla mnie, a teraz jest twórcą piosenki „Horyzont”!!!!
Taką piosenkę o życiu i jego przemijaniu mógł tylko napisać człowiek, którego treścią życia jest codzienna walka o życie ludzkie…”
(źródło: Warner Music Poland)