Znalezisko na Al. Racławickich na wlocie Krakowskiego Przedmieścia na 80% jest bramą wjazdową do Lublina z początku XVII wieku. Archeolodzy nie dają jeszcze 100-procentowej gwarancji, ale wskazują na to źródła kartograficzne, które pokazują czwartą linię fortyfikacyjną.
– Brama na tak zwanych szańcach odnotowała się w źródłach pisanych – mówi inspektor Grzegorz Mączka z Wydziału Inspekcji Zabytków Archeologicznych Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie. – Był to taki moment szczególny dla Lublina, kiedy po kampanii cecorskiej miasta, te bogatsze, chciały wystawić sobie solidniejsze fortyfikacje ochronne przed ewentualnymi jakimiś napaściami. Lublin takie działania podjął i również wystawił bramę, którą wykonał architekt na zlecenie rady miasta. Z tego źródła wiemy o istnieniu tej bramy, ale nigdy nie mieliśmy jednoznacznych dowodów, gdzie ona tak naprawdę była wystawiona, jak wyglądała, z czego była wzniesiona. Stąd te obecne odkrycia są dla nas szczególnie intrygujące dlatego, że po raz pierwszy możemy uchwycić tę bramę w rzeczywistości, tak jak ona tam stała – dodaje Grzegorz Mączka.
Badania archeologiczne mają rozpocząć się na początku przyszłego tygodnia. Mają potrwać około 7 dni. Wtedy też będzie potwierdzenie, czy znalezisko faktycznie jest tym, na co mają nadzieję archeolodzy.
Do zakończenia badań prace remontowe na Al. Racławickich na wlocie Krakowskiego Przedmieścia są wstrzymane.
ElKa / PrzeG
Fot. archiwum