Drzewce. 25 km od granic Lublina. Wieś położona ok 7 km na północ od Nałęczowa. To właśnie w Drzewcach znajduje się zakład produkujący wodę Cisowianka.
Źródła podają, że pierwsze pochówki wojskowe w Drzewcach miały miejsce już w czasie potopu szwedzkiego. Obecny cmentarz pochodzi jednak z czasów I wojny światowej. Pochowano tu około 200 żołnierzy austro-węgierskich. Są także informacje o pochowanych żołnierzach armii carskiej, jednak ich liczba jest nieznana. Z okresu II wojny światowej pochodzą cztery mogiły: Witolda Wiszniewskiego, żołnierza AK-Warszawa, zastrzelonego podczas ucieczki z transportu na Majdanek, Romana Kotkowskiego oraz dwóch nieznanych, poległych prawdopodobnie w wojnie obronnej 1939 r.
W pobliskiej Wąwolnicy pochowany jest szeregowy Józef Nowicki. Z relacji świadków wynika, że został ranny w pobliżu torów kolejowych w Drzewcach. Przewieziono go do Wąwolnicy, gdzie stacjonowało jeszcze Wojsko Polskie. Tam też zmarł. Wieść o jego śmierci wzbudziła spore poruszenie wśród mieszkańców. Proboszcz parafii św Wojciecha w Wąwolnicy, ksiądz Ludwik Bernatt zarządził pochówek żołnierza na miejscowym cmentarzu. Pogrzeb odbył się wieczorem w huku bombardowania niedalekiego Kurowa i Markuszowa. Na uroczystość przybyli licznie mieszkańcy Wąwolnicy i okolicznych wsi, była to spontaniczna manifestacja patriotyzmu.
W 2019 roku dzięki staraniom IPN w Lublinie grób szeregowca Józefa Nowickiego został wyremontowany. Wymieniono płytę nagrobną oraz postawiono krzyż z wizerunkiem orła wojskowego według wzoru z 1919 r.
PM/WP
Cmentarz wojenny w Drzewcach oraz mogiła szeregowca w Wąwolnicy, 20.11.2020, fot. Piotr Michalski