Prawie 9% załogi szpitala przy alei Kraśnickiej w Lublinie było nieobecnych w pracy w piątek (06.11). Powodem są głównie zwolnienia lekarskie. Przeziębienia i koronawirus atakują też medyków
– Każdego dnia liczba dostępnych pracowników się zmienia – mówi dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Lublinie, Piotr Matej: – Choroba dotyczy także personelu medycznego. Na piątek miałem nieobecnych ok. 140 pracowników z 1574. Jest to dość duży odsetek. Jeżeli wytrzymamy w takiej kondycji zdrowotnej, jaką teraz mamy, to ten szpital obsłużymy. Jeżeli natomiast będzie potrzeba zabezpieczenia czy zasilenia innego szpitala, szpitala tymczasowego, mały odsetek wytrzymamy, a jeżeli, nie daj Boże, będą jakieś zwolnienia czy choroby z tym związane, to wtedy problem się pojawi.
W tym momencie w szpitalu przy alei Kraśnickiej jest 120 miejsc dla chorych na COVID-19. Do 20 listopada liczba miejsc ma wzrosnąć do 200.
Lecznica w ograniczonym zakresie leczy też pacjentów „nie covidowych”.
MaK (opr. DySzcz)
Fot. archiwum