W Kościele katolickim obchodzimy wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych. W tradycji polskiej dzień ten jest nazywany Dniem Zadusznym lub „zaduszkami”. To czas modlitw za wszystkich zmarłych. Tego dnia zwykle odwiedzaliśmy cmentarze, na grobach bliskich ustawialiśmy kwiaty i znicze. W tym roku, z powodu pogarszającej się sytuacji epidemicznej, nekropolie jeszcze dziś (02.11) są zamknięte.
Możemy pomodlić się za tych, którzy odeszli i powspominać ich w domach czy kościołach. Niektórzy ustawiają znicze przed zamkniętymi bramami cmentarzy:
Premier Mateusz Morawiecki powiedział dziś (02.11), że decyzja o zamknięciu cmentarzy nie była łatwa, ale konieczna. Premier podkreślał, że dane o epidemii były analizowane do ostatniej chwili, a pozostawienie cmentarzy otwartymi mogłoby spowodować, że „wielu z nas zapłaciłoby za to zdrowiem, a nawet życiem”. – Epidemia nie pozostawiła nam innej możliwości, ale mimo to chcę przeprosić wszystkich, których decyzja o zamknięciu cmentarzy uderzyła najmocniej. Jednocześnie chcę jeszcze raz zapewnić, że poniesione przez przedsiębiorców straty będą wyrównywane przez rząd. Dziękuję samorządom, które same zainicjowały akcję skupu kwiatów. Im także zostaną zwrócone pieniądze.
CZYTAJ: Premier do uczestników protestów: Niech nasze spory nie toczą się na ulicach
Premier zaapelował też do Polaków, by w miarę możliwości zostali w domach. Zwracał uwagę, że w wielu krajach Europy wprowadza się obecnie tzw. lockdown oraz godziny policyjne.
Dzień Zaduszny to czas szczególnej modlitwy do Boga, by zmarli mieli udział w Chrystusowym zwycięstwie nad śmiercią. Jak mówi dominikanin, ojciec profesor Jacek Salij, w tym dniu szczególnie kierujemy nasze modlitwy za dusze czyśćcowe: – Warto zobaczyć, że czyściec to wielki dar Bożego miłosierdzia, mianowicie możliwość dokończenia tego umierania dla grzechu, nawet po naszej śmierci cielesnej. A modlitwa za dusze przebywające w czyśćcu to pomoc Kościoła, żeby ten proces dokonał się możliwie jak najszybciej.
– Za zmarłych można modlić się w każdym miejscu. Sytuacja jest wyjątkowa – stwierdza ksiądz Wojciech Parfianowicz. – To tylko chwilowe zawieszenie tych naszych zwyczajów. Bądźmy solidarni z wszystkimi, którzy walczą o nasze zdrowie
Duchowny uważa, że inne przeżywanie w tym roku 1 i 2 listopada podkreśli wyjątkowość polskiej tradycji odwiedzania grobów. – Niech da to nam poczucie, że nasze piękne zwyczaje są ważne i gdy nie możemy ich kultywować, źle się z tym czujemy. Może takie doświadczenie przyniesie jakieś dobre owoce – dodaje ksiądz Wojciech Parfianowicz.
W związku z pandemią koronawirusa oraz związanych z nią trudności w dotarciu na groby najbliższych, Watykan wydał dekret przedłużający czas uzyskania odpustów za zmarłych na cały miesiąc. Osoby nawiedzające cmentarz i modlące się za dusze wiernych zmarłych, oraz spełniające zwykłe warunki odpustu zupełnego, w tym roku mogą uzyskać go w ciągu całego listopada.
Z powodu pandemii cmentarze w całym kraju zamknięte są od soboty do dziś (02.11). We wtorek, 3 listopada będzie można już pójść na groby bliskich.
RB / IAR / opr. ToMa
Fot. archiwum