Jest oskarżenia przeciwko 39-letniej Monice S., która udusiła swojego 10-letniego syna. Do zabójstwa doszło w listopadzie 2019 roku w hostelu w centrum Lublina. Kobieta przyznała się do winy.
CZYTAJ: Była prezes Bractwa św. Brata Alberta oskarżona o wyłudzenia. W innej sprawie odpowie za zabójstwo syna
CZYTAJ: Zarzut zabójstwa dla matki 10-latka. Kobieta przyznała się do winy
Ciało chłopca znaleziono w hostelu przy ul. Orlej w Lublinie. Monika S. udusiła chłopca kołdrą, a następnie uciekła. Została zatrzymana w Puławach. Następnego dnia wieczorem została przesłuchana w Prokuraturze Okręgowej w Lublinie. Śledczy zatrzymali oskarżoną dzień później w Puławach. Podczas późniejszego przesłuchania Monika S. przyznała się do zamordowania syna.
Monika S. była szefową Bractwa im. Św. Alberta w Lublinie. Kobieta w grudniu 2018 roku usłyszała zarzuty dotyczące przywłaszczenia z kasy bractwa ponad 220 tysięcy złotych. Do nieprawidłowości finansowych miało dochodzić w latach 2017-2018. Zdaniem śledczych, Monika S. – razem z byłą skarbnik i byłą główną księgową organizacji – poświadczała nieprawdę w dokumentach. Zdaniem śledczych, była prezes wystawiała też fałszywe dokumenty, na podstawie których wypłacano innym osobom kredyty. W sprawie toczy się oddzielne postępowanie.
Była prezes po zatrzymaniu usłyszała zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem i z motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Kobiecie grozi dożywocie.
ZAlew / opr. PaW
Fot. archiwum