Lublin: Giełda Małych Zwierząt zniknie spod Zamku? NIK ma zastrzeżenia

krolik 2020 11 17 190453

Czy na Targu pod Zamkiem będzie mogła się odbywać Giełda Małych Zwierząt? Nieprawidłowości przy jej organizacji dopatrzyła się Najwyższa Izba Kontroli.

– Handel zwierzętami w tym miejscu odbywa się już od 9 lat – mówi Krzysztof Kurys, prezes Targu pod Zamkiem. – Są tam sprzedawane takie zwierzęta jak: króliki, drób, gołębie, kanarki, chomiki. Oprócz tego jest akwarystyka. U nas na giełdzie są sprzedawane tylko tego typu małe zwierzątka. 

Co się stało, że giełda może zniknąć? – Jednym z punktów kontroli NIK-u w Powiatowym Inspektoracie Weterynarii w Lublinie było odwiedzenie naszej Giełdy Małych Zwierząt. W trakcie jej sprawdzania pani z NIK-u stwierdziła, że nie są spełnione wszystkie wymogi, zapisane w ustawie o tego typu giełdach. Brakuje dwóch rzeczy: zadaszenia i ogrodzenia – odpowiada Krzysztof Kurys.

– Brak ogrodzenia był przyczyną wszczęcia postępowania przez Inspekcję Weterynaryjną – tłumaczy Tomasz Brzana, zastępca Powiatowego Lekarza Weterynarii w Lublinie.

– Dotychczas stosowano ogrodzenie tymczasowe, do którego nie mieliśmy zastrzeżeń – dodaje Tomasz Brzana. – Do tej pory uważałem, że rolę ogrodzenia mogą pełnić rozkładane parawany i taśma, oznakowane w ten sposób, żeby wszyscy wiedzieli, że w tym miejscu prowadzi się handel zwierzętami. Ale w pytaniach skierowanych do mnie po kontroli NIK-u znalazło się to: „Dlaczego w takiej sytuacji uznałem warunek dotyczący ogrodzenia za spełniony?” Tłumaczyłem, że – ze względów na objęcie terenu targowiska nadzorem konserwatora zabytków – nie jest możliwe wykonanie stałego ogrodzenia. Ale w wystąpieniu pokontrolnym NIK-u o stwierdzonych nieprawidłowościach, punkt o ogrodzeniu został zawarty. Napisano tam, że nie spełnia ono wymogów rozporządzenia. Teoretycznie można powiedzieć, że jest to zgodne z prawdą – wyjaśnia Tomasz Brzana.

– To teren, który historycznie grodzony nie był, który jest jakąś pozostałością obszaru otwartego, jakie od strony wschodniej otaczał Wzgórze Staromiejskie i Wzgórze Zamkowe. Takie ogrodzenia nie były też planowane w ramach różnego rodzaju projektów, jak Park na Błoniach. I raczej dodawanie tam elementów wygradzających nie jest najlepszym rozwiązaniem. Ale nie miałem do tej pory powodu, żeby ten temat bliżej analizować – stwierdza Hubert Mącik, miejski konserwator zabytków w Lublinie.

– Postawienie płotu pod Zamkiem jest nierealne – ocenia prezes Krzysztof Kurys. – To teren chroniony konserwatorsko, dzierżawiony od miasta, na którym w dni nietargowe jest parking. Natomiast giełda odbywa się tylko przez kilka godzin w sobotę. Z kolei budowa przenośnego zadaszenia czy ogrodzenia nie ma sensu ze względu na koszty. Ponieważ wpływy z giełdy są niewielkie, a koszty byłyby bardzo duże.     

Zarząd targu odwołał się od decyzji powiatowej inspekcji do Lubelskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii. – To on teraz rozpatrzy całe postępowanie i rozstrzygnie w tej sprawie – tłumaczy Tomasz Brzana.

Teoretycznie sprawa ma się wyjaśnić na początku grudnia, ale z powodu pandemii może to potrwać dłużej.

TSpi / opr. ToMa

Fot. archiwum

 

Exit mobile version