Zatrute drzewa przy ulicy Związkowej w Lublinie. Ktoś nawiercił otwory i pozakładał lejki, którymi prawdopodobnie była wlewana substancja powodująca obumieranie roślin. Sprawą zajmuje się policja.
– Działanie jest ostentacyjne, nie spotkałem się z czymś takim przez ponad 30 lat pracy – mówi Józef Wrona z Biura Miejskiego Architekta Zieleni. – Zazwyczaj jeśli ktoś niszczy drzewa, to chce, żeby jak najdłużej nie było tego widać. Na przykład podlewa czymś i zasypuje, wierci i czymś zakrywa, a tutaj ktoś chciał ewidentnie pokazać, że zniszczył te drzewa i już ich tutaj nie będzie.
Lejki pozakładano na kilku klonach, otwory są nawiercone w większej liczbie drzew. O niszczeniu klonów rosnących w pasie drogowym ulicy Związkowej straż miejską, a potem Biuro Miejskiego Architekta Zieleni powiadomili mieszkańcy. Strażnicy sporządzili dokumentację, a urząd miasta zgłosił sprawę na policję.
MaG/WM
Fot. Miasto Lublin