Terapia komórkami macierzystymi, czy nowy zawód rehamanadżer – to tylko niektóre z nowości w medycynie. Rozwijająca się gałąź w medycynie regeneracyjnej to terapie komórkowe. Znajdują one coraz to nowe zastosowania.
– Bardzo dużo ostatnio mówi się o terapii komórkami macierzystymi, ale może nie wszyscy wiemy, że w tej chwili terapia polega nie tylko na zastosowaniu całych komórek macierzystych, ale również ich pochodnych, czyli tak zwanych mikropęcherzyków – mówi prof. Janusz Kocki z Zakładu Genetyki Klinicznej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. – To fragmenty komórek macierzystych, które niosą w swoim wnętrzu różne substancje, jakie mogą wpływać na inne komórki. Jest to rodzaj swoistych SMS-ów, które komórka macierzysta wysyła do innych komórek. Gdzie możemy zastosować terapie komórkowe? Są one stosowane również w Lublinie, w Klinice Neurologii Dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego. To są pacjenci z mózgowym porażeniem dziecięcym, spektrum autyzmu. Ale terapie komórkowe są stosowane także w chorobach cywilizacyjnych, czyli chorobach zwyrodnieniowych stawów, cukrzycy.
Jedną z nowości w obszarze medycyny jest także nowy zawód – rehamanager, czyli specjalista do spraw zarządzania rehabilitacją. Ten kierunek można studiować także na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie.
– Ten zawód pojawił się kilka lat temu w Polsce. Znany był już wcześniej w krajach anglosaskich. W kraju jest nas w tej chwili ok. 200-250 – mówi Joanna Matuszewska, rehamanager w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku. – Taka osoba jest według mnie bardzo potrzebna pacjentem onkologicznym, ale także osobom, które na przykład mają rozmaite wypadki lub zdarzenia, które powodują, że stają się osobami z mniejszą sprawnością. Przede wszystkim rehamanager to osoba, która skupia wszystko w jednym. Można od niego dowiedzieć się wszystkiego. Pomaga on pacjentowi zorganizować na nowo życie, dowiedzieć się, co w jakiej kolejności powinien w danym momencie wykonać, gdzie się zgłosić. Kontaktujemy też pacjentów z różnego rodzaju fundacjami, które pomagają na przykład zbierać środki na zakup nowoczesnych protez czy załatwiać darmowe zabiegi rehabilitacyjne.
Pani Agnieszka Witek, mama czteroletniej Zuzi, która od urodzenia wymaga rehabilitacji i wielu zabiegów, mówi, że chętnie skorzystałaby z takiej pomocy: – Ja jestem tylko rodzicem i po prostu nie wiem, jak mam czasami obchodzić się z córką, co mam z nią robić. Byłabym za tym, żeby był ktoś taki, kto to wytłumaczy i żeby to nie była chwilowa pomoc, ale taka na dłuższy moment.
Jak dodaje prof. Janusz Kocki, kolejna z nowości w medycynie wiąże się z epigenetyką: – To jest również nowa dziedzina w genetyce klinicznej, o której można powiedzieć, że jest takim pośrednikiem między środowiska zewnętrznego, na przykład stylu życia, diety, a właśnie naszym genomem, czyli genami, które kodują białka. Na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie podejmujemy również tego typu badania. W tej chwili jesteśmy na etapie opracowywania testu genetycznego, otwartego właśnie na mikroRNA, aby można go było zastosować jako test w profilaktyce, czy w wykrywaniu pacjentów potencjalnie z chorobami naczyń. Jeżeli taki test wykonamy wcześniej to, czy poprzez leczenie farmakologiczne, czy poprzez chociażby zmianę stylu życia, czy poprzez badania kontrolne, możemy wpływać na to, aby choroba nie rozwinęła się w sposób pełnoobjawowy.
Na temat nowych terapii będzie można posłuchać podczas jutrzejszej (19.11) Ogólnopolskiej Konferencji „Nauka bez barier. Genom. Medycyna personalizowana”. Organizatorem konferencji jest Fundacja na Rzecz Umacniania Więzi Rodzinnych i Społecznych we współpracy z Polską Akademią Nauk i Uniwersytetem Medycznym w Lublinie.
Konferencja będzie dostępna poprzez stronę medycynapersonalizowana.online. Początek jutro o godz. 9:00.
KSzym / GRa
Fot. pixabay.com