„Osocze podane we właściwym momencie pomaga”. Regionalne Centrum apeluje o oddawanie krwi

pm krew007 2020 03 22 171203 2020 11 02 181140

Jedna donacja osocza ozdrowieńców może pomóc w walce z chorobą COVID-19 trzem osobom. Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie apeluje o oddanie krwi. 

CZYTAJ: RCKiK apeluje: potrzebne osocze od ozdrowieńców

– Potrzeby są duże – mówi w rozmowie z Radiem Lublin lekarz z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie, Izabela Kloc. – Krew potrzebna jest zawsze, ale myślę, że teraz jest taki szczególny czas pandemii, kiedy zapotrzebowanie jest stałe, a nawet większe. Dlatego teraz gorąco apelujemy i zachęcamy do oddawania krwi, jak i osocza ozdrowieńczego. Jest bardzo dużo potrzebujących. Co prawda obserwujemy duże zainteresowanie wśród naszych dawców, zgłaszają się osoby, ale jeszcze to nie pokrywa naszych potrzeb – dodaje.

– Na COVID-19 kilka dni temu zmarł mój dziadek – opowiada jedna z mieszkanek Lublina, która oddała dzisiaj (02.11) osocze. – Myślę sobie, że jeżeli jedna donacja może pomóc trzem osobom, to warto – dodaje.

– Przekazujemy to osocze na zapotrzebowanie do szpitali – informuje Kloc. – Mamy odzew od lekarzy, że  osocze podane we właściwym momencie – w stanie ciężko-średnim pacjenta, czyli przed wystąpieniem ostrej niewydolności oddechowej – zapobiega takim powikłaniom. Umożliwia brak konieczności podłączania tych osób do respiratorów i skraca im czas choroby. Osocze podane we właściwym momencie pomaga. Mamy jednak też sygnały, że jeżeli jest zbyt późno podane, nie zmienia już obrazu choroby – dodaje. 

– Jeżeli chodzi o samo przygotowanie się do oddania osocza, to jest dokładnie taka sama procedura, jak przy oddaniu krwi – podkreśla ratownik medyczny Justyna Wysocka. – Trzeba sobie zarezerwować troszeczkę więcej czasu, ponieważ pobór osocza trwa około 30-40 minut. Dawca jest podłączany pod maszynę. Jest wykonywane tylko jedno ukucie, gdzie pobierana jest krew. Maszyna oddziela krew od osocza. Osocze leci do specjalnego worka, a krwinki wracają tym samym wkłuciem do żyły dawcy – dodaje. 

– To, czy ktoś przechorował bezobjawowo czy lekko, nie przekłada się na wysokość przeciwciał – tłumaczy Kloc. – Są osoby, które przechodziły koronawirusa bezobjawowo, a mają bardzo wysokie przeciwciała, które dodatkowo utrzymują się bardzo długo. Mamy takich dawców, którzy na początku pandemii zaczęli oddawać u nas osocze i robią to do tej pory – dodaje. 

Zostać dawcą można zgłaszając się do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa przy ul. Żołnierzy Niepodległej 8 w Lublinie. Szczegóły są dostępne na stronie rckik.lublin.pl

InYa / opr. PaW

Fot. archiwum

Exit mobile version