Po raz pierwszy w historii Wojsk Obrony Terytorialnej wszyscy żołnierze formacji otrzymali wezwania do natychmiastowego stawiennictwa w swoich jednostkach. Stawiło się 84% z nich.
– Przekroczenie progu 20 tysięcy zachorowań dziennie było w planach resortu obrony narodowej punktem, który formalnie uruchamia dodatkowe zaangażowanie sił zbrojnych do wsparcia działań przeciwepidemicznych – mówi w rozmowie z Radiem Lublin oficer prasowy 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej, kapitan Damian Stanula. – Powodem takiego działania była potrzeba uzupełnienia wybranych kompetencji przez cały stan osobowy, który został powołany oraz wykonanie synchronizacji pewnych działań na liniach wysiłku w ramach operacji „Trwała odporność”. Łącznie do jednostek WOT, oprócz ponad 2 tysięcy żołnierzy, którzy bieżąco byli zaangażowani w operację, przybyło dodatkowo ponad 19,5 tysiąca osób. Pokazuje to, jak nasi żołnierze biorą na poważnie zadania, które realizują – dodaje.
CZYTAJ: WOT zwiększa zaangażowanie w walkę z koronawirusem
Żołnierze po otrzymaniu informacji o natychmiastowym powołaniu, mieli 4 godziny, aby stawić się w swoich jednostkach. W nich szkolenia żołnierzy trwały od piątku (30.10) do niedzieli (01.11). – Celem tego szkolenia było przede wszystkim skupienie się na kwestiach medycznych, przeciwepidemiologicznych, a także topografii wojskowej na potrzeby właśnie zwiększonego zaangażowania w przypadku monitoringu kwarantanny – zaznacza kapitan Stanula. – Zwracaliśmy uwagę na przegląd i uzupełnienie sprzętu, jakim nasi żołnierze dysponują – dodaje.
Oprócz szkoleń, dowódcy wszystkich szczebli w poszczególnych jednostkach opracowywali plany powołań do końca roku. Wojskowi dostali też blisko 2 tysiące plecaków medycznych. Otrzymali je ci żołnierze, którzy posiadają kompetencje co najmniej na poziomie kwalifikowanej pierwszej pomocy. – Dostali oni polecenie dysponowania tymi plecakami w domu, w pracy, a także innych czynności, na przykład w szkole czy w sklepie – podkreśla kapitan Stanula. – Przykładowo, jeśli ktoś zasłabnie na ulicy, a w pobliżu będzie żołnierz, który będzie posiadał plecak medyczny, to będzie on wstanie udzielić pierwszej pomocy – dodaje.
Obecnie lubelscy terytorialsi wspierają 37 placówek medycznych. W 31 szpitalach prowadzą punkty wymazowe do testów na COVID-19. Żołnierze pomagają też policji kontrolować osoby objęte kwarantanną. Pomagają też w Domach Pomocy Społecznej oraz wspierają agencję rezerw materiałowych. Codziennie w walkę z koronawirusem w regionie zaangażowanych jest ponad 200 terytorialsów.
Docelowo w walkę z koronawirusem w całej Polsce ma być zaangażowanych blisko 20 tysięcy żołnierzy zawodowych, jak i z Wojsk Obrony Terytorialnej.
MaTo / opr. PaW
Fot. nadesłane