– Dwóch mężczyzn zatrzymanych podczas „Protestu Kobiet” odpowie przed sądem – informuje Komendant Miejskiej Policji w Lublinie podinspektor Sławomir Włada. – Jeden z mężczyzn miał przy sobie środki pirotechniczne.
Chodzi o manifestację po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji, która 7 listopada przeszła ulicami Lublina.
Po proteście poseł Platformy Obywatelskiej Michał Krawczyk w piśmie do komendanta miejskiego policji pytał między innymi o to, czy wydano rozkaz użycia środków przymusu bezpośredniego. Podinspektor zaprzeczył i jednocześnie podkreślił, że manifestacja była nielegalnym zgromadzeniem.
CZYTAJ: Sobotni marsz przeciwników orzeczenia TK w sprawie aborcji
Podczas protestu 7 listopada w Lublinie 240 osób zostało wylegitymowanych, 6 zostało ukaranych mandatami, a ponad 20 zostało pouczonych.
CZYTAJ: 240 osób wylegitymowali policjanci podczas sobotniego protestu
Jak zaznacza podinsp. Sławomir Włada – w ponad 90 przypadkach toczą się postępowania wyjaśniające, które mogą zakończyć się skierowaniem do sądu wniosku o ukaranie.
CZYTAJ: Oświadczenie organizatorów sobotniego protestu przeciwko orzeczeniu TK w sprawie aborcji
Poseł Krawczyk zapowiedział, że wystąpi do komendanta, aby policja odstąpiła od kierowania do sądu takich wniosków.
ElKa / opr. ToMa
Fot. archiwum