15-latek zabrał samochód rodziców i postanowił przewieźć nastoletnich znajomych. Młodzi ludzie podróż zakończyli uderzeniem w drzewo. Do zdarzenia doszło w sobotę (21.11) rano w miejscowości Niezabitów. Zarówno kierujący, jak i pasażerowie nie odnieśli poważnych obrażeń.
Policjantów o zdarzeniu poinformowała mieszkanka Niezabitowa, która zgłosiła, że na sąsiedniej posesji kilkoro ludzi chodzi z latarkami po drodze. Kobieta sądziła, że to złodzieje, którzy próbują okraść posesję sąsiada.
Na miejsce przyjechali funkcjonariusze i zobaczyli tam rozbite auto. Mundurowi sprawdzili dane auta i pojechali do miejsca zamieszkania jego właściciela. W trakcie rozmowy z mężczyzną policjanci usłyszeli, że samochodem podróżował 15-latek, który wziął auto bez wiedzy rodziców i wraz ze znajomymi wybrał się na przejażdżkę. Badanie alkomatem wykazało w organizmie 15-latka prawie 0,3 promila alkoholu. Chłopak nie posiadał uprawnień do kierowania samochodem.
15-latek odpowie przed Sądem Rodzinnym.
MaK (opr. DySzcz)
Fot. KWP Lublin