Śmiertelne postrzelenie 16-latka w Kluczkowicach: prokuratorskie zarzuty dla zatrzymanych

68 176945 g 2020 11 05 211808

Są prokuratorskie zarzuty dla dwóch mężczyzn zatrzymanych w sprawie śmiertelnego postrzelenia 16-latka w Kluczkowicach w powiecie opolskim. To uczeń Zespołu Szkół Zawodowych imienia Stanisława Konarskiego w Opolu Lubelskim. Chłopak został śmiertelnie postrzelony w sadzie przy budynku internatu.

Do zdarzenia doszło w niedzielę (01.11) wieczorem. Podejrzani to mieszkańcy powiatu opolskiego w wieku 41 i 51 lat.

CZYTAJ: Śmiertelne postrzelenie 16-latka w Kluczkowicach. Policja wyjaśnia okoliczności tragedii

Główny podejrzany to 51-letni mężczyzna, któremu śledczy postawili zarzuty zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Oznacza to, że mężczyzna nie miał pewności, że strzela do zwierzyny i miał tego pełną świadomość.

– Prowadząc polowanie w porze nocnej oddał strzał z posiadanej przez siebie broni myśliwskiej w kierunku małoletniego, przewidując że obrany przez niego cel może być człowiekiem i godząc się na to – mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka: – Podejrzany w trakcie przesłuchania nie przyznał się do zabójstwa, natomiast składał bardzo obszerne wyjaśnienia, które w tej chwili weryfikujemy, ale nie ujawniamy ich treści. Druga zatrzymana osoba to mężczyzna, który usłyszał dwa zarzuty: zarzut nieudzielenia pomocy osobie znajdującej się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia oraz zarzut utrudniania postępowania karnego.

Zatrzymanie obu mężczyzn było możliwe dzięki mozolnej pracy policji na miejscu zdarzenia.

– Z naszych ustaleń wynika, że obaj mężczyźni znajdowali się w samochodzie, który zatrzymał się w okolicach sadu, w którym padł śmiertelny strzał – mówi komisarz Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie: – 41-latek najprawdopodobniej świecił latarką, natomiast 51-latek z broni myśliwskiej oddał strzał. Niestety życia 16-latka nie udało się uratować. Kiedy mężczyźni usłyszeli krzyki pozostałych osób, uczniów znajdujących się w sadzie, szybko odjechali z miejsca zdarzenia. Nie udzielili pomocy.

51-latek to członek lokalnego koła łowieckiego: – Feralnego wieczoru mężczyzna polował nielegalnie – mówi łowczy koła łowieckiego, który chce zachować anonimowość: – Każde polowanie należy zarejestrować. Wpisać się do książki ewidencji, która jest prowadzona w systemie elektronicznym, rozpocząć to polowanie i je zakończyć. Nie było takiego wpisu. To jest traktowane jako kłusownictwo.

Postrzelony 16-latek miał na imię Imali. Przyjechał z Kazachstanu w ramach wymiany młodzieży. Był uczniem Zespołu Szkół Zawodowych im. Stanisława Konarskiego w Opolu Lubelskim.

– Wszyscy jesteśmy bardzo wstrząśnięci z powodu tego, co się stało – mówi zastępca dyrektora placówki, Lech Borkowski: – To był uczeń pierwszej klasy, bardzo ciepło przyjęty. Zabezpieczyliśmy pomoc psychologiczną dla uczniów, bardzo pomogła nam policja. Bardzo powoli stabilizują swoje emocje, ale to musi potrwać.

Śledczy cały czas zbierają w sprawie materiał dowodowy. Głównemu z podejrzanych, który strzelał, grozi nawet dożywocie. Mężczyźnie, który pomagał 51-latkowi może grozić do pięciu lat więzienia.

51-latek trafił już do tymczasowego aresztu. Wobec 41-latka zastosowano dozór policji. 

MaTo (opr. DySzcz)

Fot. KWP Lublin

Exit mobile version