Świdnik będzie miał aplikację do monitorowania mobilności mieszkańców miasta. Stworzy je jedna z drużyn, która wygrała w maratonie programistycznym Hackathon. Zespoły z całej Polski pracowały na rozwiązaniem 4 zagadnień, wśród nich również tego ze Świdnika.
– Zadanie nie było łatwe – mówi w rozmowie z Radiem Lublin lider zwycięskiego zespołu, Adam Radomski. – Nazywamy to agregatorem mobilności. Działa to w ten sposób, że Urząd Miasta Świdnik dostanie interfejs przez przeglądarkę internetową lub smartphona. Przez ten interfejs urząd będzie mógł „wyklikać”, który przystanek interesuje je w jakim zakresie czasowym i wtedy wyświetlą się wykresy oraz liczby. Urząd na podstawie tych danych zdecyduje, jak to wykorzystać, komu to przekazać – dodaje.
– To rozwiązanie, które prawdopodobnie bardzo skutecznie pozwoli nam w bardziej efektywny sposób, zarządzać miastem – zaznacza sekretarz miasta Ewa Jankowska. – Jest to mobilność szyta na miarę. Za tym kryje się problem, żeby zarządzać miastem w taki sposób, by trafiać dokładnie w potrzeby mieszkańców i aby wydawać środki publiczne w sposób najbardziej efektywny. To rozwiązanie to w zasadzie nie jest aplikacja a platforma, która będzie zbierać dane o mobilności osób przebywających na terenie miasta – dodaje.
Co zdecydowało o zwycięstwie tego projektu? – To musiało być spójne, przejrzyste, klarowne i możliwe do zrealizowania w niedługim czasie – podkreśla wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju, Bartłomiej Pawlak. – Poprzez analizę przepływu mieszkańców w kontekście komunikacji można planować drogi, ścieżki rowerowe, różne obiekty: przedszkola, sklepy. Z perspektywy planowania przestrzennego takie rozwiązanie to kapitalna podstawa do tego, żeby zastanawiać się, jak lepiej projektować miasto – dodaje.
– Najczęściej wiemy, która ulica jest główna, ale powstaje dużo nowych traktów – twierdzi zastępca burmistrza Świdnika, Marcin Dmowski. – Też chcielibyśmy wiedzieć, które ulice trzeba szybciej budować, które chodniki są bardziej wykorzystywane. To z poziomu urzędu nie zawsze jest widoczne. Taka analiza mobilności może bardzo pomóc w inwestowaniu czy bieżącym funkcjonowaniu, na przykład odśnieżaniu – dodaje.
– Planujemy uruchomienie platformy w okresie 3-6 miesięcy i wtedy zaczniemy już testy – opowiada Radomski.
– Pandemia nam pokazała, że musimy być gotowi na cyfryzację dużo bardziej, niż nam się wydawało – tłumaczy Jankowska. – Dzisiaj już nikt nie dziwi się temu, że sprawy załatwiamy przez Internet. Tak samo miasto ze swoją infrastrukturą i sposobem zarządzania musi nadążać za rozwojem technologii informatycznych – dodaje.
MaTo / opr. PaW
Fot. archiwum