Mieszkańcy Lublina zażywali dziś (15.11) spontanicznej kąpieli w wodach Zalewu Zemborzyckiego.
– Morsowanie w czasach pandemii to sposób na podniesienie odporności – mówi prezes Lubelskiego Klubu Morsów, Paweł Drozd. – Aktywność fizyczna to podstawa – dodaje.
– Po 5 latach morsowania nie można przestać – mówi jeden z uczestników kąpieli. – To niesamowita przygoda, duża przyjemność, same radości i wiele zdrowia – dodaje.
Kąpanie odbywało się z zachowaniem zasad dystansu społecznego.
TSpi / opr. PaW
Fot. archiwum