Tomasz Zieliński (na zdjęciu) – prezes Lubelskiego Związku Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców uważa, że mniejsza liczba potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem w Polsce to w dużej mierze konsekwencja wprowadzonych kilka tygodni temu obostrzeń.
– Mniej zgłoszeń i mniej rozpoznań koronawirusa może wynikać z tego, że mamy pozytywny efekt mini-lockdownu, który mamy w tej chwili – mówi doktor Tomasz Zieliński, który był gościem porannej rozmowy w Radiu Lublin. – Wtedy, kiedy dzieci szły do szkoły nastąpił radykalny wzrost zakażeń. Jeżeli dzieci zostają w domu, ta ilość spada. Z drugiej strony na pewno mamy niedostatki w raportowaniu, ponieważ w większym zakresie weszło wykorzystanie testów antygenowych. Z nimi jest trochę problem, jeśli chodzi właśnie o raportowanie. Niestety również pacjenci w mniejszym stopniu zgłaszają się wtedy, kiedy potrzeba. Wykrycie koronawirusa tymi testami jest możliwe tylko w początkowym momencie infekcji – dodaje.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Wczoraj (24.11) ministerstwo zdrowia poinformowało o 10 139 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem w Polsce.
CZYTAJ: Lubelskie: we wtorek 670 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarło 8 osób
ToNie / opr. PaW
Fot. archiwum