Wirusolog: Za kilka dni będzie wiadomo, czy obostrzenia przyniosły efekt

maseczka 2020 11 08 183345

Wirusolog profesor Włodzimierz Gut z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny uważa, że odnotowany dziś (08.11) spadek liczby zakażeń koronawirusem jest naturalnym zjawiskiem w przebiegu epidemii – po wzrostach, następuje spadek.

Dziś (08.11) potwierdzono 24 785 nowych przypadków. Wczoraj (07.11) natomiast odnotowano w Polsce 27 875 nowych zakażeń – najwięcej od początku pandemii.

Ekspert dodał, że za kilka dni będzie wiadomo, czy wprowadzone obostrzenia przyniosły efekt. – Te zakażenia są w takich cyklach, gdzie po szczytowych, rekordowych liczbach jest dzień spadkowy. Niestety ten ostatni jest sporo wyższy od poprzedniego dnia spadkowego, co wskazuje, że jeszcze nie zahamowano pandemii. Tendencja ta mogłaby się ustalić, gdyby jutro (09.11) i pojutrze (10.11) nie byłoby wzrostu zakażeń. 

CZYTAJ: MZ: 24 785 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarło 236 osób

Profesor Gut zaznaczył, że obostrzenia mają sens pod warunkiem, że są przestrzegane. – Trzy podstawowe każdy powinien już znać na pamięć: dystans społeczny, higiena, osłona ust i nosa. Czwarte też brzmi bardzo prosto: jeśli nie musisz, nie idź. Łączy się ono ze zdalną szkołą, zdalną pracą i z wprowadzonymi przez rząd innymi obostrzeniami.

Anestezjolog ze szpitala MSWiA w Warszawie doktor Dominik Drobiński stwierdził, że mimo rozwoju sposobów leczenia COVID-19, nie ma jeszcze skutecznego leku na tę chorobę. Stosowane do tej pory antybiotyki, leki przeciw malarii czy leki antywirusowe nie zwalczają skutecznie koronawirusa.

Doktor Dominik Drobiński podkreślił również, że terapia osoczem ozdrowieńców nie zawsze przynosi oczekiwane skutki: – W osoczu ozdrowieńców znajdują się czynniki, które poprawiają działanie układu odpornościowego. Ale nadal znajdują się w tym osoczu substancje, które zaburzają układ krzepnięcia. I używanie takiego osocza u osób, u których nie powinniśmy go zastosować albo które mają predyspozycję do nadkrzepliwości, może pogorszyć ich stan zdrowia, wywołując inne choroby.

W tej chwili wiele ośrodków naukowych intensywnie pracuje nad skutecznym lekiem na COVID-19. Doktor Dominik Drobiński jest zdania, że należy bacznie obserwować te badania oraz stosować się do aktualnych wytycznych dotyczących terapii osób zakażonych koronawirusem.

CZYTAJ: Pierwszy na świecie lek na Covid-19 wyprodukowano w Lublinie!

Lek na COVID-19 opracowuje też Biomed Lublin, który we wrześniu 2020 roku poinformował o wyprodukowaniu pierwszej serii preparatu. Oparty jest on na osoczu ozdrowieńców. Lubelski Biomed przygotowuje obecnie dokumentację do badań klinicznych. Badania preparatu mają ruszyć w najbliższym czasie i mają objąć grupę około 500 pacjentów. 

CZYTAJ: Biomed przygotowuje dokumentację do badań klinicznych potencjalnego leku na COVID-19

Doktor Dominik Drobiński też zaapelował o przestrzeganie zasad sanitarnych, które spowalniają rozprzestrzenianie się koronawirusa. Jego zdaniem, stosowanie maseczek, mycie rąk i unikanie kontaktów z osobami potencjalnie zakażonymi, to obecnie najskuteczniejsze metody walki z epidemią.

Podkreślił, że szczególnie osoby chore powinny dbać o dystans społeczny i poddawać się samoizolacji. – Okazuje się, że większość osób, które chore przychodzą do pracy i są nosicielami wirusa SARS-COV-2, w niechciany sposób zakażają kolejne osoby. Chciałbym przestrzec wszystkich – jeśli jesteście chorzy, zostańcie w domu. Chronicie wtedy przede wszystkim swoich kolegów, współpracowników, znajomych; zmniejszajcie liczbę nowych przypadków koronawirusa – mówił doktor Dominik Drobiński.

Od soboty w całej Polsce obowiązują nowe przepisy dotyczące ograniczeń związanych z epidemią koronawirusa. Usługi hotelarskie mogą być prowadzone wyłącznie dla pracowników sezonowych i robotników oraz gości w podróży służbowej, zawodników sportowych, medyków, a także pacjentów i ich opiekunów. Placówki kultury mogą działać jedynie bez publiczności, by przeprowadzać ćwiczenia i próby, nagrania albo transmisje. Biblioteki i muzea mogą prowadzić swoją działalność wyłącznie w Internecie. Kina, także plenerowe, zostaną całkowicie zamknięte.

W galeriach handlowych powyżej 2000 metrów kwadratowych powierzchni mogą działać tylko sklepy spożywcze, sklepy z artykułami kosmetycznymi, toaletowymi, czy środkami czystości. Zamknięte będą perfumerie i sklepy z artykułami do upiększania.

Czynne pozostają apteki, księgarnie i kioski z gazetami, sklepy budowlane i remontowe, zoologiczne, samochodowe i punkty operatorów telekomunikacyjnych oraz stacje benzynowe. Otwarte są także: salony fryzjerskie, optycy, banki, poczta i kurierzy, ubezpieczenia, warsztaty, myjnie samochodowe, ślusarze, szewcy, krawcy, pralnie i gastronomia na wynos.

W kościołach limit wiernych wynosi 1 osobę na 15 metrów kwadratowych świątyni. Uczestnicy nabożeństw muszą zasłaniać nos i usta.

Ograniczenia potrwają do 29 listopada.

W całym kraju nadal obowiązuje zakrywanie ust i nosa w miejscach publicznych, również na zewnątrz.

Ministerstwo Zdrowia podało, że w Polsce do tej pory odnotowano ponad 546 tysięcy przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarły 7872 osoby, a wyzdrowiało ponad 209 tysięcy zakażonych.

RL / IAR / opr. ToMa

Fot. archiwum

Exit mobile version