Po długiej przerwie do gry wrócili piłkarze ręczni Azotów Puławy i w efektownym stylu wygrali ze Stalą Mielec 35:21 w zaległym meczu 9 serii PGNiG Superligi.
Bramkarz Azotów Vadim Bogdanov przyznał, że spodziewał się trudniejszej przeprawy:
– Myślałem, że to będzie cięższy mecz biorąc pod uwagę grę Mielca, bo drużyna wyglądała bardzo dobrze. Mogę powiedzieć o swojej drużynie, że byłem dziś bardzo zadowolony grą w obronie i dlatego było mi łatwo grać na bramce.
Skrzydłowy puławian Wojciech Gumiński chwalił postawę zespołu :
– Tym bardziej po takiej przerwie, gdy rytm meczowy został mocno zaburzony, potrafiliśmy zagrać dobre spotkanie. Na pewno to podwójnie cieszy, ze nie zapomnieliśmy jak się gra. Funkcjonowało praktycznie wszystko, dobrze zagraliśmy w ataku, szczelnie w obronie, bramkarze nam pomogli. Przede wszystkim też cieszymy się z tego, że fizycznie to wytrzymaliśmy, że ten czas gdy byliśmy poza treningami nie wpłynął bardzo na naszą dyspozycję. Tylko tak dalej.
To piąta wygrana Azotów w tym sezonie.
Już w czwartek (26.11) w zaległym spotkaniu 4 kolejki puławianie podejmą Zagłębie Lubin.
AR/WP
Fot. archiwum