W Lublinie zakończyły się 17. Zaduszki Kresowe. Wydarzenie poświęcone było pamięci ofiar największego mordu na Kresach Wschodnich – ludobójstwa w Ponarach pod Wilnem.
Zbiorowe egzekucje przeprowadzane były tam przez okupantów niemieckich i ich litewskich kolaborantów w latach 1941–1944. Zamordowanych zostało blisko 100 tysięcy osób – głównie Żydów i Polaków.
ZOBACZ ZDJĘCIA: XVII Zaduszki Kresowe w Lublinie
– Nadal na Kresach spoczywają tysiące polskich żołnierzy, którzy walczyli o wolność w czasie obu światowych wojen, ale też tysiące cywili, którzy do dziś w większości nie mają mogił – mówi prezes Towarzystwa Przyjaciół Krzemieńca i Ziemi Wołyńsko-Podolskiej w Lublinie, dr Leon Popek. – Brałem udział w poszukiwaniach i ekshumacjach na terenie Litwy i Białorusi. Docierały do nas informacje od byłych i obecnych mieszkańców tamtych ziem, którzy przychodzili i pokazywali miejsca, gdzie spoczywają Polacy. Okazało się, ze tych miejsc jest bardzo dużo. Chociaż minęło już tyle lat, ziemia w dalszym ciągu kryje szczątki naszych obywateli, naszych bohaterów.
W ramach Zaduszek Kresowych przedstawiciele środowisk kresowych złożyli kwiaty i zapalili znicze pod Tablicą Ponarską w kościele ojców Dominikanów na Starym Mieście.
ElKa / opr. ToMa
Fot. archiwum