Na plac zabaw i wielofunkcyjne boisko dla niepełnosprawnych podopiecznych zbierają pieniądze Siostry Benedyktynki Misjonarki w Puławach. Ruszyła akcja „I Ty możesz zostać aniołem dobroci”. Potrzeba około pół miliona złotych.
– Jesteśmy w obiekcie przy ulicy Kowalskiego od 7 lat, a nadal nie mamy boiska potrzebnego do prawidłowego rozwoju dzieci – mówi dyrektor Ośrodka Rewalidacyjno-Wychowawczego, siostra Anuarita Tutka. – Na zewnątrz mamy tylko jedną bramkę. Druga bramka jest zrobiona z dwóch skrzynek. Nasi starsi podopieczni, którzy uwielbiają Roberta Lewandowskiego, grają tam w piłkę. Nie mamy też placu zabaw z huśtawkami i karuzelami dostosowanymi do dzieci z niepełnosprawnością ruchową.
– Na ten plac zabaw powinno być można wjechać wózkiem. Teraz na takich placach są też różne siłownie – mówi Kamil Kozak.
– Mamy bardzo dużo dzieci, które są na wózkach. Obecnie nie korzystają one z placu zabaw. Ale dlaczego nie miałyby tego robić? Przecież są to wyjątkowe dzieci. Taka możliwość podniesie ich samoocenę, wzmocni poczucie własnej wartości. Widzą przecież, że inne dzieci korzystają z huśtawek, kręcą się na karuzeli, więc one też by chciały. To są rzeczy dostępne, ale finansowo bardzo „ciężkie”. Jednak jesteśmy dobrej myśli, bo mamy wielu ludzi, którzy nas wspierają – mówi Angelika Tomasik, prezes powstającej fundacji Benedyktyński Zakątek.
– Jesteśmy wdzięczni Grupie Azoty Puławy za bardzo duże zaangażowanie w naszą akcję. Pomogła ona nam wiele od strony organizacyjnej i medialnej – mówi siostra Anuarita Tutka.
– Już sama praca z dziećmi niepełnosprawnymi, podejmowana na co dzień przez Siostry Benedyktynki Misjonarki, zasługuje na najwyższe uznanie i szacunek. Od kilku dni na terenie zakładów prowadzona jest zbiórka do puszek. Każdy, kto wrzuci do nich datek, może wybrać z koszyka gipsowego aniołka. Jestem przekonana, że dzięki naszym pracownikom, którzy już nieraz pokazali, że mają wielkie i gotowe do niesienia pomocy serca, uda się spełnić marzenia dzieci – mówi Katarzyna Hałat, rzecznik prasowy Grupy Azoty Puławy.
– Nie byłem przekonany do akcji – w sensie takim, żeby się mocno w nią zaangażować – dopóki tam nie pojechałem. Byłem pod wrażeniem pracy sióstr z ponad setką dzieci; dzieci, które są przeszczęśliwe dzięki temu, co tam robią. To jest coś fenomenalnego. I tym dzieciom naprawdę brakuje boiska, dzięki któremu będą się mogły ruszać w lecie. Potrzeba na to naprawdę ogromnych środków, ale jesteśmy optymistami. Bo dwa pierwsze tygodnie zbiórki pokazały, jak wiele mamy w mieście aniołów dobroci. Serca się raduje – stwierdza wiceprzewodniczący NSZZ „Solidarność” przy Grupie Azoty Puławy, Michał Świderski. – W tej chwili rozmawiamy w sprawie zbiórki z większością instytucji w Puławach, takich jak ZUS, KRUS czy straż pożarna. Staramy się też wychodzić do sąsiednich gmin. Każdy, kto jest zainteresowany pomocą, może się zgłosić nie tylko do sióstr, ale i do naszej komisji zakładowej. Na pewno nie zabraknie puszek ani aniołów.
– Te anioły powstają z dużą pomocą naszych uczniów. My właściwie tylko im asystujemy. Nasi uczniowie przygotowują masę, „wylewają” anioły, później je szlifują, wycinają karteczki. Są bardzo zaangażowani w akcję, dlatego że widzą, iż to wszystko dla nich i bardzo chcą boiska oraz placu zabaw – opowiada Angelika Tomasik.
Dzieło Sióstr Benedyktynek Misjonarek można wspomóc w różny sposób. Informacje na ten temat można znaleźć na facebookowym profilu tego zgromadzenia.
Wsparcie można wpłacić bezpośrednio na konto: SWIFT PKOPPLW PL 65 1240 2412 1111 0010 9641 4388.
Dzieci, które uczęszczają do ośrodka, wykonały także gipsowe aniołki. Można je nabyć podczas różnych kiermaszy. Są także dystrybuowane na terenie wielu firm i zakładów pracy, między innymi w Grupie Azoty Puławy. Pieniądze można też wpłacić na portalu zrzutka.pl.
ŁuG/WM/ToMa
Fot. Łukasz Grabczak