Mieszkańcy Lublina są zapraszani na warsztaty z… uwalniania się od koronawirusa. Oszuści podający się za jasnowidzów wysyłają wiadomości SMS, w których zachęcają do uczestnictwa w zajęciach. Jak piszą, wystarczy przynieść ze sobą garść ziemi czy piasku oraz fotografię.
– Trzeba uważać i bardzo mocno sprawdzać, do kogo sięgamy po pomoc – mówi lekarz Grzegorz Dzida z Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie. – W takich sytuacjach niepewności, niektórzy mają naturalną tendencję do poszukiwania alternatywnych sposobów leczenia. My jako profesjonaliści absolutnie się z tym nie zgadzamy dlatego, że nie ma absolutnie żadnych dowodów na skuteczność tego typu metod. Nie sądzę, żeby akurat w przypadku chorób infekcyjnych, myślimy o chorobie wirusowej – infekcji wirusem SARS-CoV-2 i choroby COVID-19, nie sądzę absolutnie, żeby to miało jakikolwiek sens, poza może jakimś uspokojeniem psychicznym pacjentów, którzy czują taką potrzebę.
– Podstawą zachowań irracjonalnych, niezgodnych z rzeczywistością, z sytuacją, jest strach i lęk – wyjaśnia psycholog i psychoterapeuta Anna Siudem. – Chcemy go zredukować. To jest od dawna znane w rozwoju ludzkości, że posiadanie różnych talizmanów, cudownych leków, które miały chronić, powodowały, że człowiek czuł się bezpieczniej i łatwiej mu było pokonywać różne trudne sytuacje.
– W dobie pandemii nasi pacjenci są wystawieni na cały szereg tzw. fake newsów – wyjaśnia Grzegorz Dzida. – W Internecie pojawia się mnóstwo ofert znakomitych leków, które mają nas uwolnić od wirusa. Nie ma to żadnego medycznego uzasadnienia, także ja szczerze wątpię w skuteczność takich metod.
– Komunikacja, umiejętność wzbudzania zaufania do osoby lekarza, wiary w jego terapię, kompetencje, nadzieja na szybkie wyleczenie, optymizm terapeutyczny – te wszystkie elementy socjopsychologiczne są praktycznie nieobecne, lub w małym stopniu obecne w interakcji lekarz-pacjent, a stanowią z drugiej strony podstawę popularności uzdrowicieli – tłumaczy prof. Włodzimierz Piątkowski z Uniwersytetu Medycznego i UMCS w Lublinie. – Jak pytamy pacjentów i dajemy im 30 możliwości do wyboru, 30 kategorii, dlaczego uzdrowiciel – tu podajemy konkretne nazwisko – jest tak popularny, to prawie 40% pacjentów mówi: uzdrowiciel jest ludzki.
– W takich sytuacjach najlepiej jest nie podejmować decyzji szybko – mówi Anna Siudem. – W żadnym przypadku nie biec od razu, tylko jeśli już ktoś gdzieś chce się udać, to dobrze byłoby tę osobę sprawdzić, uzyskać informacje z różnych źródeł. Warto jest również z kimś porozmawiać. Najpierw najlepiej porozmawiać z osobami najbliższymi, z rodziną, przyjaciółmi. Natomiast jeśli się okaże, że przede wszystkim kieruje nami lęk, strach, niepokój – właśnie te silne emocje, to trzeba pójść do specjalistów, którzy się zajmują pomaganiem w takich trudnych sytuacjach. Mogą to być psychologowie, psychiatrzy. Mogą to być różnego rodzaju psychoterapeuci i inne osoby, które zajmują się tzw. pomocą psychologiczną, czyli udzielaniem wsparcia.
– Bardzo, bardzo przestrzegam. Trzeba wierzyć w medycynę, w potęgę współczesnej medycyny, która jak widać, w bardzo szybki sposób stara się pokonać ten problem, jakim jest obecna pandemia – zaznacza Grzegorz Dzida. – Przestrzegam przed takimi niesprawdzonymi metodami, które obiecują jakieś cudowne efekty lecznicze.
W Lublinie pomoc psychologiczną oferuje kilka placówek. Wszystkie numery kontaktowe można znaleźć na stronie www.lublin.eu.
InYa/WP
Fot. pixabay.com