Ministerstwo Zdrowia opublikowało listę tak zwanych szpitali węzłowych, w których personel medyczny będzie szczepiony na COVID-19. W województwie lubelskim znalazło się na niej 32 szpitale.
Zgodnie z założeniami pierwszym etapem szczepień oprócz medyków mają być objęci też seniorzy. Będą oni musieli się zgłosić do specjalnych punktów szczepień. Na razie trwa weryfikacja placówek, zakwalifikowanych do Narodowego Programu Szczepień. Rozpatrywanie wniosków ma potrwać najpóźniej do 17 grudnia.
CZYTAJ: Znamy już szpitale, które zaszczepią medyków [LISTA]
– Trwa wyścig z czasem, bo im szybciej program się rozpocznie, tym szybciej pojawi się szansa na pokonanie pandemii – mówi Michał Dworczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. – Ten program ma szansę zadziałać tylko wtedy, kiedy stanie się naprawdę narodowym, absolutnie masowym programem, który ponad wszelkimi podziałami połączy wszystkie środowiska w celu przeprowadzenia masowych szczepień. Pozwoli to nam osiągnąć ten cel najważniejszy, a jest nim zapanowanie nad epidemią w 2021 roku.
CZYTAJ: Minister zdrowia: W lutym prawdopodobnie zakończymy szczepienie „grupy zero”
Zaszczepić będzie mógł się każdy, kto posiada numer PESEL w tym osoby nieubezpieczone czy bezdomne.
Zainteresowani będą jednak musieli sami zgłosić się do punktów szczepień i zarejestrować się na konkretny termin. – My nie będziemy do nikogo dzwonić – mówi Stanisław Podgórski, właściciel przychodni Farmed w Lublinie, w której ma być jeden z punktów szczepień. – Pacjent, który zdecyduje się zaszczepić, będzie mógł czy to zadzwonić do przychodni, czy zgłosić się bezpośrednio do rejestracji. Kolejną możliwością jest skorzystanie ze specjalnej infolinii, którą wyznaczy rząd.
– Co ważne, w punktach szczepień nie będzie obowiązywała rejonizacja – mówi rzecznik lubelskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, Małgorzata Bartoszek. – Każdy może wybrać dowolny punkt szczepienny, oczywiście znajdujący się w wykazie placówek zgłoszonych do Narodowego Programu Sczepień. Osobami uprawnionymi do wykonania szczepienia są lekarze, felczerzy, pielęgniarki, położne, ratownicy medyczni, a także higienistki szkolne. Przy czym te ostatnie muszą posiadać kwalifikacje do wykonywania szczepień.
A co z osobami, które nie będą mogły dotrzeć do punktu szczepień samodzielnie? – Do osób niesamodzielnych czy z niepełnosprawnością przyjedzie zespół szczepienny. Dokona on kwalifikacji tej osoby przed szczepieniem, jak również zaszczepi ją w miejscu zamieszkania – tłumaczy Małgorzata Bartoszek.
To jednak, zdaniem niektórych, najsłabszy punkt systemu, – W tej kwestii jest jeszcze wiele niewiadomych – mówi Stanisław Podgórski. – Musimy mieć jasną instrukcję: jak długo szczepionka może przebywać poza lodówką, jak ma być transportowana? Szczepionka Pfizera jest pakowana po pięć dawek. Będziemy musieli najprawdopodobniej zużyć je w ciągu godziny. A to jest trudna rzecz. Samo „przebicie się” przez miasto w godzinach szczytu zajmuje nieraz 40 minut. Wszystko to będzie musiało być dokładnie przemyślane i dokładnie zaplanowane – dodaje Podgórski.
Dokładne instrukcje dotyczące szczepień mają być znane na przełomie grudnia i stycznia.
Lista punktów szczepień ma być opublikowana przez Ministerstwo Zdrowia najpóźniej w czwartek.
MaTo / opr. ToMa
Fot. pixabay.com