Dzień odpoczynku był tematem ostatniej w tym roku debaty chrześcijańsko-żydowskiej w ramach programu „Ekumeniczny Lublin”.
– Szabat jest przez chrześcijan zapomnianym Bożym świętem. Jest to o tyle dziwne, że przykazanie, aby „dzień święty święcić”, jako jedyne zaczyna się od słów „pamiętaj…”. Wzywa ono nas nie tylko do odpoczynku – mówi pastor Andrzej Siciński z Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego. – W „Księdze Wyjścia” Pan Bóg siódmego dnia odpoczął, w „Księdze Powtórzonego Prawa” wyzwolił lud izraelski z Egiptu. Dzień ten jest symbolem wyzwolenia z niewoli grzechu. Dla adwentysty szabat jest pamiątką zbawienia w Chrystusie.
– Homiletyka (czyli sztuka głoszenia kazań) żydowska mówi, że dzień siódmy był smutny, bo nie miał „pary” i wtedy Wiekuisty powiedział, że „parą” do niego będzie naród Izraela – opisuje rabin Stas Wojciechowicz z synagogi reformowanej w Warszawie. – Nazywano szabat świętem, w którym obowiązuje całkowity odpoczynek, zakaz wykonywania pracy. Niektórzy mówią, że nie tyle naród Izraela przestrzegał szabatu, ale bardziej szabat strzegł naszego narodu.
W ekumeniczny program zaangażowane są Kościoły chrześcijańskie Lublina: Adwentystów Dnia Siódmego, ewangelicko-augsburski, polskokatolicki, prawosławny, rzymskokatolicki, zielonoświątkowy oraz wspólnota ekumeniczna Chemin Neuf.
ElKa / opr. ToMa
Fot. archiwum