Pierwszy pacjent trafił do szpitala tymczasowego w Lublinie. To mężczyzna w średnim wieku, bez chorób współistniejących. Został przyjęty na oddział chorób zakaźnych w nocy z poniedziałku na wtorek (28-29.12).
– To chory w dość ciężkim stanie – mówi zastępca dyrektora ds. medycznych SPSK1 w Lublinie, Marek Majewski. – Jest to pacjent skierowany ze szpitalnego oddziału ratunkowego jednego z lubelskich szpitali. W dość ciężkim stanie ogólnym, oczywiście z infekcją COVID-19. Mężczyzna nie ma chorób współistniejących, wymaga leczenia tlenoterapii. Trafił na przełomie dnia wczorajszego i dzisiejszego. W tej chwili jest w trakcie dodatkowych badań – dodaje.
Na razie nie ma potrzeby podłączania pacjenta do respiratora. Jednak lekarze zastrzegają, ze COVID-19 to choroba, w której stan chorego może się gwałtowanie pogorszyć.
MaK / opr. PaW
Fot. Iwona Burdzanowska / archiwum