Szpital tymczasowy w Lublinie pozostaje w gotowości na pojawienie się pacjentów, ale na razie nie przyjął żadnego chorego na COVID-19. Może to się zmienić jeszcze w tym tygodniu.
Choć w Polsce i w województwie spada liczba nowych zakażeń koronawirusem, to jesteśmy daleko od pokonania pandemii. W okresie świątecznym wykonano mniej badań. Podobnie będzie w Sylwestra i w Nowy Rok. Dlatego stwierdzenie, jak naprawdę wygląda sytuacja, będzie możliwe dopiero po 6 stycznia. W tej chwili w szpitalach w województwie lubelskim wciąż przebywa ponad tysiąc chorych.
– W niedzielę w placówkach w regionie było zajętych 1153 łóżka covidowe. Dzisiaj mamy ich zajętych 1165, a więc odnotowujemy wzrost. W tym respiratorowych zajętych jest 124. Wciąż mamy zapas w granicach 500-600 łóżek, ale ten rachunek nie obejmuje szpitala tymczasowego. Znajduje się w nim dodatkowych 56 łóżek na oddziale wewnętrznym i 10 respiratorowych – wymienia Lech Sprawka.
– W okresie świąt, kiedy doszło do większej liczby wypisów, a mniej pacjentów było przyjmowanych do szpitali, stąd w szpitalu tymczasowym jeszcze ich nie ma. Natomiast przy wzroście zakażeń w okresie świątecznym jestem przekonany, że zwiększy się zarówno liczba zajętych łóżek w szpitalach II poziomu, jak i pierwsi pacjenci pojawią się w szpitalu tymczasowym – dodaje wojewoda.
– Jesteśmy przygotowani na wypadek wzrostu liczby zakażeń – przekonuje Lech Sprawka. – Szpital funkcjonuje, ma pełną obsadę dla dwóch modułów. Niebawem jego personel będzie szczepiony przeciw COVID. Placówka normalnie działa, są dyżury, tak że w każdej chwili jest gotowa na przyjęcie pacjentów. I niewykluczone, iż taka sytuacja może nastąpić jeszcze 28 grudnia.
CZYTAJ: Lubelskie: 126 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarły 3 osoby
Dziś (28.12) w województwie lubelskim potwierdzono 126 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarły 3 osoby.
TSpi / opr. ToMa
Fot. archiwum