Lubelscy youtuberzy zostali docenieni przez Stowarzyszenie Mensa Polska. Ulubionymi kanałami członków elitarnego stowarzyszenia są między innymi Historia bez cenzury i Uwaga! Naukowy Bełkot.
– To przyjemne uczucie, gdy jest się docenianym, zwłaszcza przez tego typu organizacje – mówi dziennikarz Polskiego Radia Lublin, Wojciech Drewniak (na zdj.) z Historii bez cenzury. – Największe znaczenie ma dla nas to, że nasi widzowie doceniają nas poprzez oglądanie naszego kanału. Jednak to, że ktoś docenia jego merytoryczną wartość, oczywiście też jest dla nas bardzo ważne, bo to dla nas zawsze priorytet. W Historii bez cenzury często robimy sobie żarty, ale wartość merytoryczna jest dla nas priorytetem i nigdy nie pozwolilibyśmy sobie na mówienie nieprawdy. Czasem stosujemy jakieś skróty, ale wszystko musi być sprawdzone i rzetelne. To dla nas duże wyróżnienie, że ktoś docenia to, na czym szczególnie nam zależy.
Wojciecha Drewniaka można posłuchać na antenie Radia Lublin od poniedziałku do piątku o godzinie 7.15 i 15.15 w audycji „W drewniakach przez świat”. Jego historyczne opiwieści można znaleźć także na naszej stronie internetowej.
– Należy traktować potencjalnego odbiorcę jako osobę, która może zrozumieć bardzo dużo z danej dziedziny, pod warunkiem, że wiedzę podamy w konkretny sposób: po pierwsze rzeczowy, a po drugie nieakademicki – mówi Dawid Myśliwiec, prowadzący kanały Uwaga! Naukowy Bełkot i Wyłącznie Naukowy Bełkot. – Niektóre rzeczy trzeba czasem powiedzieć na dwa różne sposoby. Mam świadomość, że często prawdopodobnie dużo lepsi popularyzatorzy niż ja mogą odnieść mniejszy sukces (jeśli to, co zrobiłem, można nazwać sukcesem). W działalności w Internecie bardzo często dodatkowe punkty zdobywa się za osobowość, która nie zawsze powszechnie przypada do gustu. Przede wszystkim należy pamiętać, że bardzo dużą rolę gra szczęście.
– Historia bez cenzury to cała ekipa ludzi, którzy bardzo lubią robić to, co robią – mówi Wojciech Drewniak. – W tej chwili jest nas już sześcioro. Bawimy się dobrze, ale też – co wydaje mi się sukcesem – wszyscy mamy podobne podejście do historii i do sposobu jej przekazywania. Najogólniej rzecz ujmując, zależy nam, żeby nasze materiały były rzetelne, ale też z przymrużeniem oka, bo nikt z nas nie lubi nudnych, sztywnych i sztampowych wykładów. Wydaje mi się, że to najlepszy wyznacznik, jak robić ciekawe filmiki. Jeżeli miałbym coś doradzić, to po prostu przekazujmy wiedzę tak, jak chcielibyśmy być jej uczeni..
– Bardzo wiele osób ma nieprzyjemne skojarzenia z uczeniem się na pamięć – zauważa Dawid Myśliwiec. – Wymienianie wielu złożonych cech jakiegoś zagadnienia czy złe tempo opowieści potrafi odstraszyć. Ci, którzy byli na studiach, pewnie spotkali wykładowców, którzy wykładali, a nie opowiadali, i z ich wykładów się nic nie wynosiło. Jeżeli popularyzacja przybiera formę opowieści, jeżeli opowiadamy historię, a nie jej uczymy, to wtedy przekaz staje się dużo łatwiejszy i bardziej przystępny, a o to moim zdaniem w tym wszystkim chodzi.
– Wokół Historii bez cenzury skupiła się ogromna rzesza internetowych fanów historii, którzy mogą się teraz poznawać, spotykać i nawiązywać nowe znajomości – mówi Wojciech Drewniak. – Bardzo się cieszę, że – trochę nieświadomie – zawiązaliśmy wokół naszego kanału społeczność fanów historii, którzy podchodzą do niej tak samo jak my. Jestem też bardzo dumny, że nauczyciele często polecają nasz kanał czy wręcz używają naszych filmików jako materiałów edukacyjnych. Razem z Fundacją BohaterON przeprowadziliśmy ankietę – okazało się, że co trzeci uczeń, żeby przygotować się do lekcji, korzysta z naszych materiałów.
– Mówię o rzeczach, które mnie interesują – to podstawa – mówi Dawid Myśliwiec. – Jeśli dowiaduję się czegoś, i myślę, że szkoda, że nie wiedziałem o tym wcześniej, to wiem, że takich osób jest więcej. Jeśli opowiem o tym, czego się dowiedziałem, to wtedy sprawię przyjemność nie tylko sobie, dowiadując się więcej na ten temat, ale też potencjalnie kilka innych osób będzie miało pozytywne skojarzenia po odsłuchaniu czy obejrzeniu mojego materiału.
– Przygotowania do nagrań przebiegają wieloetapowo – wyjaśnia Wojciech Drewniak. – Najpierw jako zespół ustalamy temat. Później Paweł – z którym poznaliśmy się na studiach, a teraz pracujemy razem przy Historii bez cenzury – zajmuje się researchem. Wcześniej chodził w tym celu do czytelni uniwersyteckiej, a teraz po prostu zamawia potrzebne książki. Paweł robi obszerny research, a później ja z zebranych przez niego suchych faktów przygotowuję scenariusz. W międzyczasie Marta z Tomkiem zajmują się kwestiami organizacyjno-formalnymi. Zdarza się, że nagrywamy z grupami rekonstrukcyjnymi, czasem trzeba nagrać w plenerze, więc potrzebne nam są zgody. Dopiero gdy zakończymy te etapy, przystępujemy do nagrania. Zakładając, że nagranie odbywa się w studiu, a nie w plenerze, zajmuje nam cały dzień. Produkcja odcinka trwa około dwóch tygodni.
Kanał Historia bez cenzury subskrybuje niemal 1 milion 300 tysięcy osób.
Dawid Myśliwiec prowadzi kanały Uwaga! Naukowy Bełkot i Wyłącznie Naukowy Bełkot. Najbardziej dumny jest z trwającego 1 godzinę i 40 minut filmu o autyzmie.
LilKa/WM
Fot. archiwum