Nadmiar jedzenia, który pozostanie nam po świętach Bożego Narodzenia, możemy oddać do Jadłodzielni. Jedna z nich działa w Spichlerzu Brata Alberta przy kościele św. Brata Alberta w Zamościu. Pozostawioną tam żywność odbiorą osoby potrzebujące.
– Ludzi w trudnej sytuacji życiowej w Zamościu i okolicach jest naprawdę wielu, zwłaszcza w okresie pandemii – mówi dyrektor Szkoły Katolickiej Świętego Ojca Pio i rezydent w parafii św. Brata Alberta w Zamościu, ksiądz Mariusz Skakuj. – Teraz jest dużo trudności na przykład z praca dorywczą. Wiele osób, które dzięki niej funkcjonowały, dzisiaj ma ogromne kłopoty. W ciągu ostatnich dwóch tygodni przez Spichlerz przewinęło się 1,5 tony jedzenia. To są ogromne ilości. I to jedzenie znika na bieżąco.
Spichlerz Brata Alberta przy ul. Dembowskiego 24 w Zamościu jest czynny codziennie od 7.00 do 19.00.
Działalność ośrodka można wesprzeć także poprzez wpłaty na konto bankowe:
Parafia Rzymsko-Katolicka pw. Świętego Brata Alberta w Zamościu
nr konta: 17 1500 1807 1218 0000 3340 0000
z dopiskiem: „Drużyna Alberta – wspieram dzieło” lub „Drużyna Alberta – zawieszony posiłek”.
Szczegółowe informacje są dostępne na facebookowym fanpage’u Spichlerza Brata Alberta.
Jadłodzielnia działa również w Lublinie, na targowisku przy al. Tysiąclecia w boksie numer 97.
AlF / opr. ToMa
Fot. Aleksandra Flis