Służba Więzienna i Wojska Obrony Terytorialnej wspólnie uczestniczą w ogólnopolskiej akcji „Obiady dla Bohaterów”. Funkcjonariusze i żołnierze wraz z wolontariuszami dowożą ciepłe posiłki lubelskim kombatantom.
– To jest forma podziękowania – mówi jedna z organizatorek inicjatywy w Lublinie, Magdalena Cirkot. – Akcja polega na dostarczaniu obiadów dla kombatantów, jednak to nie tylko obiady, ale też środki dezynfekcji czy codzienne zakupy. Może to być nawet uporządkowanie ogródka, jak miało to miejsce u jednego z podpułkowników. Chcemy pokazać kombatantom, że troszczymy się o nich i pamiętamy, dzięki komu żyjemy w wolnej Polsce.
– Jestem bardzo wdzięczny. W tym roku skończyłem 97 lat, miewam trudności nawet z dojściem do delikatesów – mówi beneficjent akcji, Bogdan Walas – major w stanie spoczynku, magister filologii polskiej KUL, żołnierz AK w czasie okupacji i były więzień Gestapo.
– Dla osób, którym pomagamy, ważna jest nawet chwila rozmowy na klatce schodowej – mówi Magdalena Cirkot. – Nawiązuje się między nami więź i ci ludzie są nam wdzięczni. Czasem dostajemy telefony z podziękowaniem czy informacją, że obiad był pyszny. Kombatanci na pewno chcą, żeby o nich pamiętać i odwiedzać nawet po zakończeniu pandemii. Chcieliby opowiedzieć nam całą historię swojego życia.
– Codziennie odwiedzamy 14 domów, wspieramy łącznie 17 osób – mówi Joanna Łaska-Jarosz, koordynatorka projektu „Kibice razem – Motor Lublin”. – Za każdym razem są to miłe, choć krótkie rozmowy. Ze względu na pandemię nie możemy wchodzić do mieszkań i za długo rozmawiać. Staramy się pomagać bezpiecznie i z dystansem. Zawsze jesteśmy sympatycznie witani i odbywamy bardzo miłe rozmowy. Jeden z kombatantów zawsze żegna nas dodatkowo, machając z okna. Ludzie, których odwiedzamy, cieszą się, dziękują i podkreślają, że nasze zainteresowanie jest dla nich ważne.
– Od początku trwania pandemii lubelska Służba Więzienna czynnie wspomaga osoby i instytucje potrzebujące pomocy – mówi rzecznik prasowy Aresztu Śledczego w Lublinie, kapitan Rafał Paczos. – Akcja pomocy bohaterom walki o polską niepodległość to znakomita inicjatywa, dlatego Areszt Śledczy w Lublinie nie wahał się, by do niej dołączyć. Nasi funkcjonariusze codziennie od kilkunastu dni dostarczają ciepłe posiłki do domów naszych bohaterów, panów: Zygmunta, Longina, Jana i Mieczysława.
– W ten sposób okazujemy wdzięczność osobom, które poświęciły swoją młodość, zdrowie i bardzo często swoje rodziny po to, żebyśmy dzisiaj mogli żyć w wolnym kraju – mówi Joanna Łaska-Jarosz. – Dbając o ich codzienne potrzeby i pomagając im w drobny sposób, możemy tę wdzięczność wyrazić. Chciałabym podkreślić, że pomaganie jest zaraźliwe. Daje szczęście nie tylko osobom, którym pomagamy, ale również nam. Otrzymujemy bardzo duży ładunek pozytywnych emocji.
– Uśmiechy kombatantów dają jeszcze większą siłę do działania – dodaje Magdalena Cirkot.
W ramach inicjatywy opieką zostało objętych ponad 20 osób.
InYa/WM
Fot. sw.gov.pl/kpt. Hubert Kitliński