24 grudnia przypada Wigilia Bożego Narodzenia. W Polsce tradycją jest uroczysta wieczerza, do której domownicy zasiadają po zobaczeniu na niebie pierwszej gwiazdki. To symboliczne nawiązanie do Gwiazdy Betlejemskiej, która prowadziła Trzech Królów do nowonarodzonego Jezusa.
W tym roku po zachodzie słońca rolę pierwszej gwiazdki, która pojawi się na niebie, będą pełnić – znajdujące się wyjątkowo blisko siebie – Jowisz i Saturn.
CZYTAJ: Wielka koniunkcja Jowisza i Saturna. Tak bliskiego spotkania tych planet nie było od 400 lat
– Być może Gwiazda Betlejemska była właśnie efektem wielkiej koniunkcji. To wyjątkowe rzadkie zjawisko – mówi Robert Szaj z Obserwatorium w Truszczynach. – W 6 roku p.n.e. miały miejsce bardzo ciekawe zjawiska na niebie. Doszło do wielokrotnej koniunkcji różnych planet, w tym dwóch planet: Jowisza i Saturna. Planety urządziły wtedy istny „taniec”. Właśnie do takiego zjawiska dochodzi w tym roku.
21 grudnia miał miejsce szczyt koniunkcji Jowisza i Saturna. Ostatni raz takie zjawisko zdarzyło się 400 lat temu, ale możliwość jego obserwacji istniała 800 lat temu. Wielka koniunkcja będzie widoczna jeszcze przez kilkanaście dni, ale planety będą się coraz bardziej oddalać od siebie.
MaK / opr. ToMa
Fot. pixabay.com