Grupa Białorusinów protestowała dziś przed Konsulatem Republiki Białoruś w Białej Podlaskiej. Protestujący chcieli wyrazić swój sprzeciw wobec reżimu prezydenta ich kraju, Aleksandra Łukaszenki.
– Miejsce protestu w pobliżu konsulatu ma symboliczne znaczenie – mówi protestujący, pan Paweł: – Dobrze, że odbywa się to w dzień, kiedy pracuje konsulat, żeby nasz konsul o tym wiedział. Bo gdzie nam iść, jak nie do białoruskiego konsulatu. Myślę, że to jest dobra akcja, żeby pokazać wszystkim Polakom co dzieje się na Białorusi.
Protestujący mówili też o represjach, jakie spotkały ich na Białorusi: – Trzy razy byłem aresztowany – mówi pan Mikołaj: – Służby, w wyniku pobicia, uszkodziły mi nerkę i wybiły dwa zęby. Teraz jestem w ośrodku dla uchodźców w Białej Podlaskiej. Pojawiła się nadzieja, że mogę tutaj normalnie żyć i patrzeć w przyszłość.
– Jak byłem represjonowany? Byłem dwa razy aresztowany, służby użyły w stosunku do mnie paralizatora – mówi pan Denis: – Byłem też bity. Do dzisiaj mam ślady na ciele – dodaje.
Podczas protestu Białorusini prezentowali fotografie ofiar reżimu Łukaszenki. Odnieśli się też do śmierci białoruskiego aktywisty Ramana Preszeckiego, który był trzykrotnie aresztowany i więziony w skandalicznych warunkach: – Uważam, że cała ta sytuacja odbiła się na jego zdrowiu. Po przeszukaniu przez służby jego domu, mężczyzna zmarł na serce osieracając czworo dzieci – mówi jeden z protestujących.
Białorusini podczas protestu na pewien czas uklękli na kolana: – To gest solidarności z naszymi rodakami, którzy są represjonowani – mówi pan Paweł.
Protest Białorusinów w rejonie konsulatu przerwała interwencja policji. W przesłanym przez rzecznik bialskiej policji do Polskiego Radia Lublin oświadczeniu, możemy przeczytać, że „policja w rejonie konsulatu zastała osiem demonstrujących osób. Wszyscy uczestnicy zachowywali dystans, posiadali również założone na nos i usta maseczki. Osoby te zostały pouczone o obowiązujących przepisach dotyczących udziału w zgromadzeniach w czasie pandemii. W związku z powyższym część osób opuściła zgromadzenie. Na miejscu pozostało pięciu uczestników, którzy po około godzinie również rozeszli się do domów”.
Chcieliśmy poznać jakie jest stanowisko w sprawie protestów pod konsulatem konsula Republiki Białoruś. Od pracowników placówki usłyszeliśmy, że konsul nie udziela informacji na ten temat.
MaT (opr. DySzcz)
Fot. Małgorzata Tymicka/ nadesłane