Samorządowa Karta Praw Rodzin, jaka obowiązuje w Białej Podlaskiej, nie została uchylona. Wnioskowała o to grupa bialczan, która w tej sprawie zebrała ponad 300 podpisów.
Dziś (28.12) za uchyleniem Karty zagłosowało 11 radnych, 11 było przeciw. – Taki wynik ucieszył radnego Zjednoczonej Prawicy, Henryka Grodeckiego. – Chcemy, żeby rodzice mieli wpływ na wychowanie własnych dzieci, chcemy wiedzieć kto i jakie zajęcia pozalekcyjne w szkole prowadzi. Wychowanie dzieci ma w znacznym stopniu zależeć od rodziców.
CZYTAJ: Biała Podlaska: Co dalej z Samorządową Kartą Praw Rodzin?
– Samorządowa Karta Praw Rodzin dyskryminuje osoby o odmiennych poglądach – przekonywał radnych pomysłodawca inicjatywy obywatelskiej w sprawie jej uchylenia Jakub Motyczka. – Miasto Biała Podlaska zadeklarowało, że nie będzie wynajmować mienia miejskiego osobom, które mają inne poglądy niż inicjatorzy Karty. Pytam się: dlaczego obywatel, któremu nie podoba się artykuł 18 Konstytucji RP, mówiący o tym, że małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny, nie może tego powiedzieć na miejskim placu?
W Samorządowej Karcie Praw Rodzin znajdują się między innymi stwierdzenia dotyczące praw rodziców i dobra dziecka w szkole i przedszkolu. Zawiera też zapis, że samorząd nie może dotować organizacji, które podważają tożsamość małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny.
MaT / opr. ToMa
Fot. Jolanta Dyr / wikipedia.org