Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska powiedział, że wydając zakaz przemieszczania się w Sylwestra rząd kierował się dobrem Polaków i troską o ich zdrowie. Zalecenie, by wieczór sylwestrowy spędzić w domach, w małym gronie ma zapobiec tworzeniu się dużych zgromadzeń, które są źródłem zakażeń.
Wiceminister podkreślił, że celem rządu nie jest uprzykrzanie życia Polakom i zakazywanie świętowania nadejścia Nowego Roku. Obostrzenia wprowadzane są po to, by chronić zdrowie i życie obywateli. Wiceminister Waldemar Kraska zaapelował szczególnie do młodych ludzi, aby unikali większych skupisk i nie zwiększali ryzyka zakażenia siebie czy swoich bliskich.
Wiceminister zdrowia dodał, że mimo zakazu poruszania się w sylwestra rząd spodziewa się wzrostu liczby zakażeń w styczniu. Będzie to prawdopodobnie skutek zwiększonej aktywności Polaków w okresie Świąt Bożego Narodzenia.
Zgodnie z rozporządzeniem rządu, od 31 grudnia od godziny 19.00 do 1 stycznia do godziny 6.00 rano przemieszczanie się będzie możliwe wyłącznie w celu wykonywania czynności służbowych i zawodowych lub prowadzenia działalności gospodarczej bądź zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego.
W niedzielę (27.12) premier Mateusz Morawiecki zapewnił, że rząd nie wprowadza w Sylwestra godziny policyjnej.
CZYTAJ: Premier: Powrót do normalności może się zdarzyć dzięki szczepionce
IAR / RL / opr. PaW