Zamojska uczelnia będzie kształcić pielęgniarki na bezpłatnych studiach magisterskich

131131625 10157579278496921 2285910299542902677 n 2020 12 15 193815

Uczelnia Państwowa im. Szymona Szymonowica w Zamościu będzie kształcić pielęgniarki na bezpłatnych studiach magisterskich. Do tej pory po ukończeniu studiów pierwszego stopnia przyszłe pielęgniarki, żeby kontynuować naukę, musiały wyjeżdżać do większych ośrodków akademickich. Studia magisterskie będą mogły podjąć również osoby, które już pracują w zawodzie, a chciałyby uzupełnić swoje wykształcenie.

– Pielęgniarstwo to nowy kierunek w Zamościu –  mówi kanclerz Uczelni Państwowej Jerzy Korniluk. – Kiedy ponad trzy lata temu rozpoczęliśmy kształcenie na studiach pierwszego stopnia, zdecydowaliśmy się, aby zapewnić młodym ludziom kończącym szkoły średnie, możliwość zdobycia w Zamościu zawodu pielęgniarki czy pielęgniarza. Trzeba powiedzieć, że ponad 20 lat w Zamościu nie było możliwości zdobycia tego zawodu dla młodzieży ze szkół średnich. Doświadczenia z tym pierwszym stopniem, także zapytania ze strony studentów, zainteresowanie w jednostkach ochrony zdrowia sprawiły, że zaczęliśmy myśleć o drugim stopniu – dodaje Jerzy Korniluk.

– Jest wysoka średnia wieku pielęgniarek i pielęgniarzy. Są również duże braki kadrowe w szpitalach, przychodniach oraz innych placówkach ochrony zdrowia – mówi dr n. med. Beata Biernacka, kierownik Zakładu Pielęgniarstwa w Uczelni Państwowej w Zamościu. – Utworzenie studiów drugiego stopnia ma szczególne znaczenie, ponieważ pielęgniarstwo może także spełniać dzięki temu rosnące wymagania społeczne, gdyż oprze praktykę na wiedzy naukowej, na wykwalifikowanych profesjonalistach. Wydarzenie to dało również nadzieję na spełnienie potrzeby samorealizacji i rozwoju zawodowego dla całego środowiska pielęgniarskiego, natomiast pacjentom na lepszą jakość opieki pielęgniarskiej – dodaje dr Biernacka.

– W liceum zaczęłam poważnie myśleć o przyszłości i już wiedziałam, że chcę wykonywać zawód, który będzie się łączył z pomaganiem drugiej osobie – mówi Klaudia Luchowska, studentka trzeciego roku pielęgniarstwa Uczelni Państwowej w Zamościu. – Jakiś czas później utworzyli kierunek pielęgniarstwo w Zamościu i to otworzyło mi drogę do zawodu. Już po pierwszym semestrze studiów wiedziałam, że to będzie ten zawód, że się odnajdę i zostanę. Wszystko może dzięki temu, że mamy dużo praktyk, ponad cztery tysiące godzin. Cały czas obcujemy z pacjentem. Spotykamy się z nim, pomagamy mu. Myślę, że dzięki temu można się przekonać, czy to jest to, czy jednak trzeba szukać dalej – opowiada Klaudia Luchowska.

– Sięgamy po środki europejskie, aby uatrakcyjnić studiowanie – mówi kanclerz Jerzy Korniluk. – Np. dwa pierwsze roczniki miały to szczęście, że mają możliwość uczestniczenia w projekcie, który polega na wypłacie dodatkowego stypendium, niezależnie od stypendiów socjalnych czy rektorskich, dla osób, które deklarują chęć pozostania w pracy w Polsce. Co więcej, program zakłada jeszcze, że przez dwa lata po skończonych studiach, absolwenci będą otrzymywali wsparcie finansowe. Oczywiście będzie się to wiązało z uczestnictwem w pewnym cyklu szkoleń, które są postawione do wykonania przez ministerstwo zdrowia – tłumaczy.

– Jestem pielęgniarką z wykształcenia i umiłowania – mówi Jagoda Dziedzic. – Kocham swój zawód i całe życie chciałam być pielęgniarką. Co prawda trzeba mieć bardzo dużo empatii, ale to jest zawód bardzo piękny. Tak naprawdę pomagamy drugiemu człowiekowi. Jest coraz więcej pacjentów seniorów, którzy potrzebują opieki większej kadry pielęgniarskiej. Jest też coraz więcej starszych pielęgniarek, mało jest młodych. Mamy nadzieję, że to się zmieni, że pielęgniarstwo odmłodnieje. Będzie coraz bardziej powszechnym kierunkiem i chętniej wybieranym przez młodych ludzi – dodaje Jagoda Dziedzic.

– Taką blotką odstraszającą od studiowania jest na pewno COVID i to, co się dzieje z trudną pracą w świecie medycznym, ale ona jest zawsze trudna – ocenia Jerzy Korniluk. – Zaniedbania, jakie popełniliśmy w Polsce w zakresie kształcenia pielęgniarek sprawiły, że w niektórych miejscowościach już jest ogromny niedobór. Pielęgniarki przechodzące na emeryturę powodują, że ciężko zrobić obsadę. Rynek musi zareagować, musi dać dobre warunki pracy – twierdzi kanclerz Uczelni Państwowej w Zamościu.

Kształcenie na kierunku pielęgniarstwo na poziomie licencjatu zamojska uczelnia rozpoczęła w 2017 roku. Studia magisterskie pierwsi studenci rozpoczną w październiku przyszłego roku, a rekrutacja rozpocznie się w marcu.

Dodatkowo wkrótce dla studentów obu stopni zostanie uruchomione Centrum Symulacji Medycznej, które uzupełni proces kształcenia.

AlF / PrzeG

Fot. Uczelnia Państwowa im. Szymona Szymonowica w Zamościu FB

Exit mobile version