Po słabym spotkaniu Motor Lublin w rozgrywkach II ligi piłkarskiej pokonał na własnym boisku rezerwy Lecha Poznań 1:0. Zwycięstwo lublinianom w 86 minucie zapewnił Daniel Świderski.
Pierwsza połowa spotkania przeszła bez historii. Obie drużyny sprawiały wrażenie sparaliżowanych zimnem. Ze statystycznej dokładności można odnotować jedynie strzały Ariela Wawszczyka i Rafała Króla, z którymi bez problemów poradził sobie golkiper gości Krzysztof Bąkowski. Jego vis-a-vis z Motoru, Sebastian Madejski nie interweniował ani razu.
Drugą odsłonę Motor rozpoczął nieco wyżej i szybciej. Blisko gola było w 50. minucie. Po strzale Tomasza Swędrowskiego i rykoszecie piłka uderzyła jednak w słupek. 8 minut później nad bramką główkował Krzysztof Ropski.
Później do głosu doszli goście, z dystansu niecelnie uderzał Ołeksandr Jacenko, a następnie piłkę bitą przez Eryka Kryga z rzutu wolnego złapał Madejski.
Zniecierpliwiony postawą podopiecznych trener Mirosław Hajdo w 65 minucie od razu zdecydował się na cztery zmiany. Na placu gry pojawili się Domink Kunca, Kamil Kumoch, Filip Wójcik i Daniel Świderski.
Dwaj ostatni zostali bohaterami spotkania. W 86 minucie po akcji Wójcika, w dogodnej sytuacji znalazł się Świderski. Uderzona przez niego piłka odbiła się jeszcze od słupka i szczęśliwie wpadła do bramki.
Motor, choć męczył się z rezerwami Lecha, to jednak wygrał 1:0, odnosząc czwarte z rzędu domowe zwycięstwo
JK / opr. ToMa
Fot. archiwum