Zanika tradycja kolędowania, wspólnego świątecznego śpiewania w rodzinach. To od lat obserwuje senior z Radawczyka Drugiego, Wojciech Żydek. Kiedyś od drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia do Trzech Króli był czas śpiewania kolęd. Do tego przygotowywano się na wiele dni przed świętami. Pan Wojtek twierdzi, że telewizja, instrumenty elektroniczne, nagrywanie komputerowe zabierają nam to, co najpiękniejsze.
Jego zdaniem tylko muzyka żywa jest sztuką i daje człowiekowi wielką radość przeżywania. Z akordeonami nie rozstawał się całe życie, a nawet ma unikatową zabytkową kolekcję tych instrumentów.
Dzięki zamiłowaniu do gry na akordeonie jest pogodnym człowiekiem, instrument nie raz reperował jego budżet. Pracował w wielu miejscach, w kilku krajach, ale ponad wszystko ceni sobie skromny domek po rodzicach w Radawczyku.
Po godzinie 21.00 zaprasza Czesława Borowik.
Fot. nadesłane