– Nie ma nawet takiego kierunku myślenia, żeby odejść od dobrowolności, bo ona wciąż bardzo dobrze się sprawdza – powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski (na zdj.). Ocenił, że obecnie już więcej niż połowa Polaków deklaruje chęć zaszczepienie się przeciwko COVID-19.
Minister Adam Niedzielski – podczas wtorkowej sesji pytań i odpowiedzi dotyczącej programu szczepień przeciw COVID-19, zorganizowanej przez prezydenta Andrzeja Dudę w pałacu prezydenckim – stwierdził, że szczepienia przeciwko COVID-19 z pewnością będą wciąż dobrowolne.
Ocenił, że sprawne działanie Narodowego Programu Szczepień oraz rosnąca liczba zaszczepionych są „faktami przekonującymi”, które przyczyniają się do wzrostu zainteresowania szczepieniem przeciw COVID-19 w polskim społeczeństwie. – Nic tak nie przekonuje, jak fakty i liczby, a liczby mówią same za siebie – ocenił minister. Według informacji z poniedziałku, deklarację gotowości do szczepienia wyraziło do tej pory 1 mln 470 tys. osób.
– Na poziomie badań społecznych, które na początku sygnalizowały, że deklaracje chęci zaszczepienia wyrażało mniej więcej 35-37 procent osób, teraz jesteśmy już w takim punkcie czasowym, gdzie te deklaracje są większe niż 50 procent – wskazał Niedzielski. – Jestem przekonany, że liczba deklarujących chęć zaszczepienia będzie się jeszcze zwiększała – dodał Niedzielski. Jego zdaniem, zaszczepienie osób wyrażających taką wolę wystarczy do osiągnięcia odporności populacyjnej.
W trakcie sesji pytań i odpowiedzi poruszony został również temat tzw. przywilejów dla zaszczepionych. Obecny tam szef kancelarii premiera Michał Dworczyk, który nadzoruje Narodowy Program Szczepień powiedział, że jedyne tzw. przywileje to te, które wynikają ze „zdrowego rozsądku”. – Największym przywilejem każdej osoby, która się szczepi, jest bezpieczeństwo; gwarancja tego, że nie zarażę swoich bliskich, że sam nie zachoruję – oświadczył Dworczyk.
Jako przykład takiego „przywileju” wskazał sytuację, w której osoba zaszczepiona powinna zostać skierowana na kwarantannę po powrocie z zagranicy lub po kontakcie z osobą chorą. A ze względu na działanie szczepionki, przebywanie takiej osoby na kwarantannie byłoby bezcelowe. Dodał, że w Polsce wprowadzony został status osoby zaszczepionej, pozwalający np. na uniknięcie kwarantanny w sytuacjach takich jak wyżej opisana. Dworczyk podkreślił jednak, że rząd nie przewiduje żadnych dodatkowych przywilejów dla osób po szczepieniu.
Szef kancelarii premiera zwrócił również uwagę, że różne ułatwienia dla osób zaszczepionych i utrudnienia dla niezaszczepionych mogą zostać wprowadzone przez prywatne firmy, takie jak linie lotnicze, jakie mogą np. wprowadzić szczepienie jako warunek konieczny dla kupienia biletu.
Minister Niedzielski ocenił, że „największy przywilej” z bycia zaszczepionym to „poczucie ulgi”. Podkreślił również, że samo szczepienie „będzie elementem ułatwiającym codzienne funkcjonowanie” dla osób, które ze względów zawodowych bądź innych dużo podróżują po wielu krajach.
Szczepienia w Polsce ruszyły 27 grudnia 2020 roku. Obecnie trwają szczepienia grupy zero, czyli personelu medycznego. Od 15 stycznia seniorzy po 80 roku mogą zarejestrować się na szczepienia przeciw COVID-19, a od 22 stycznia będą mogły to zrobić osoby od 70 roku życia. Informacje o tym, jak seniorzy mogą zarejestrować się na szczepienie można znaleźć TUTAJ.
Szczepienia wszystkich seniorów 70+ mają rozpocząć się 25 stycznia.
CZYTAJ: Minister Dworczyk: Dołączamy szpitale tymczasowe do puli masowych punktów szczepień
Ponadto od 15 stycznia uruchomiony został formularz zgłoszenia chęci szczepienia dla wszystkich osób powyżej 18 roku życia. Zgłosić chęć zaszczepienia można TUTAJ.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. Adam Guz / Kancelaria Prezesa Rady Ministrów