– Prawo do odmowy przyjęcia mandatu to instytucja, do której obywatele się przyzwyczaili, ale tego typu projekty trzeba traktować, ważąc na szali efektywność wymiaru sprawiedliwości z prawami obywatelskimi – uważa wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń, który był gościem porannej rozmowy w Radiu Lublin.
Odniósł się w ten sposób do złożonego przez grupę posłów PiS projektu zmian w kodeksie wykroczeń, który zakłada brak możliwości odmowy przyjęcia mandatu karnego. Według Artura Sobonia, pomysł sprowadza się do stworzenia jednakowego dla wszystkich prawa do zaskarżenia mandatu.
– Co ma zrobić obywatel, który dziś pokwituje odbiór mandatu? Nie ma żadnego prawa do odwołania. W związku z tym każdy będzie w takiej samej sytuacji prawnej, czyli będzie miał 7 dni na zaskarżenie mandatu, który otrzymał, jeżeli oczywiście uważa, że nie popełnił wykroczenia. Takie rozwiązanie funkcjonuje w wielu państwach. Ono jest o tyle atrakcyjne z punktu widzenia wymiaru sprawiedliwości, że odciąża sądy od tego typu postępowań, które najczęściej kończą się na jednej rozprawie.
Projekt nowelizacji zakłada, że po nałożeniu mandatu ukarany będzie miał siedem dni na zaskarżenie go do sądu.
Cała rozmowa w materiale wideo:
ToNie / GRa
Fot. archiwum