W rozgrywkach PGNiG Superligi piłkarzy ręcznych trwa przerwa ze względu na udział reprezentacji Polski w mistrzostwach świata w Egipcie. Nie oznacza to, że drużyny mają wolne. Zespół Azotów Puławy przygotowania do dalszej części sezonu rozpoczął 4 stycznia. Podopieczni trenera Larsa Walthera rozegrali trzy mecze kontrolne. Najpierw wygrali ze Stalą Mielec 33:23, następnie pokonali Piotrkowianina 41:33 i w czwartek zremisowali w Mielcu ze Stalą 32:32.
Po tym ostatnim spotkaniu zawodnicy przyznali, że są trochę rozczarowani.
Rozgrywający puławian Bartosz Kowalczyk miał zastrzeżenia do gry w defensywie: – Właśnie w obronie możemy mieć do siebie najwięcej zarzutów, bo w drugim meczu z rzędu tracimy ponad 30 bramek. W ataku natomiast w końcówce rzucaliśmy trochę za szybko, z nieodpowiednich pozycji. Jeśli to poprawimy, możemy ze spokojem patrzeć na przyszłe mecze.
Również skrzydłowy Wojciech Gumiński liczy, że dyspozycja zespołu będzie lepsza: – W pierwszej połowie całkiem dobrze to wyglądało: funkcjonowała obrona, mieliśmy dobrą skuteczność. W drugiej te nasze atuty już nie działały tak, jak chcieliśmy. Ale jest to dla nas ciężki czas, ponieważ trenujemy dosyć intensywnie. Mamy nadzieję, że w Głogowie nasza gra będzie wyglądała zdecydowanie lepiej.
Zaległy mecz PGNiG Superligi na wyjeździe z Chrobrym Głogów Azoty rozegrają 2 lutego.
AR / opr. ToMa
Fot. archiwum