Lot helikopterem, rejsy po Wiśle, a także oferty noclegów i posiłków – między innymi takie atrakcje dotyczące Kazimierza Dolnego będzie można wylicytować podczas niedzielnego (31.01) finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W ten sposób w pomoc dzieciom włączają się przedsiębiorcy z nadwiślańskiego miasteczka.
– Dodatkowo chcemy sprawić, by turyści nie zapomnieli o Kazimierzu Dolnym – mówi w rozmowie z Radiem Lublin inicjatorka akcji Anna Ewa Soria. – Zamknięte są hotele, restauracje, które mogą tylko wydawać jedzenie na wynos, więc właściwie życie tu jest poniekąd zamrożone. W związku z tym chcemy przypomnieć turystom o Kazimierzu Dolnym. Jeżeli wylicytują u nas na przykład rejs motorówką ze sternikiem czy lot helikopterem, będą mogli tu wrócić, bo będą do tego mieli okazję. Vouchery są do zrealizowania w ciągu całego roku. Będzie można zobaczyć, jakie to miasteczko jest piękne i wracać tutaj regularnie – dodaje.
– Przekazaliśmy na aukcje voucher na nocleg dla 2 osób. To będzie weekendowy pobyt – zaznacza Antoniusz Dietzius z Willi Borynówka. – Patrząc na to, co działo się w wakacje 2020 roku, czyli już w okresie pandemii, Kazimierz Dolny cieszył się mimo wszystko bardzo dużym powodzeniem. Widać było ten głód chwili urlopu, wakacji. Dla nas jest to na pewno promocja miasta, obiektów – dodaje.
– Każda akcja, nawet najmniejsza, jest istotna – podkreśla właściciel kazimierskich czerwonych ekobusików Paweł Czopek. – Może właśnie poczyniony przez przedsiębiorców krok do przodu, wyjście w kierunku klienta, zachęcenie, żeby przyjechał tu, a nie gdzie indziej, przełoży się na to, że to miasteczko ruszy pełną parą, jak już pandemia się skończy – dodaje.
– Cieszy mnie fakt, że w tym trudnym czasie nie wszyscy są załamani, siedząc w domach w bezczynności, tylko jest wielka akcja, jednoczenie się w tym celu – twierdzi przedsiębiorca Maks Skrzeczkowski. – Po pierwsze mamy nadzieję, że ktoś na te oferty odpowie, wylicytuje, wykupi. To też jest sygnał, że czekamy na te lepsze czasy – dodaje.
– Jesteśmy pełni podziwu, że tak wiele osób zdecydowało się przekazać coś na cel dobroczynny – tłumaczy Weronika Ziarnicka z Urzędu Miasta Kazimierz Dolny. – Cieszymy się też, bo jest to pewna forma promocji miasta. Szczególnie w tych trudnych czasach, kiedy wiele lokali jest zamkniętych i nie możemy się doczekać, aż się otworzymy – dodaje.
– Ten pomysł zakiełkował w naszych głowach, a był głównie spowodowany pandemią, która doskwiera wszystkim, a szczególnie właśnie przedsiębiorcom – opowiada szef sztabu działającego przy zespole szkół w Kazimierzu Dolnym, Natalia Jędrzejowska. – Kazimierz Dolny żyje głównie z turystów, czyli ludzi, których ostatnio nam tutaj brakuje. W ten sposób chcemy im trochę przypomnieć o nas, przedsiębiorcach i o tym, co fajnego mamy do zaoferowania – dodaje.
Będzie można wylicytować między innymi spędzenie dnia jako burmistrz mówi. – Wspólnie z pracownikami chcieliśmy wymyślić coś innego – opowiada burmistrz Kazimierza Dolnego Artur Pomianowski. – Nie chcieliśmy, aby zbiórka na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy ograniczyła się tylko do kwesty. Stwierdziliśmy, że będzie to ciekawy pomysł. Chciałbym podkreślić, że tu nie chodzi tylko o przebywanie z burmistrzem Pomianowskim, tylko raczej o obserwowanie burmistrza miasta szczególnego, które boryka się z różnymi problemami, perły renesansu – dodaje.
W akcję koordynowaną przez społeczność Zespołu Szkół imienia Jana Koszczyca Witkiewicza włączyło się ponad 30 kazimierskich przedsiębiorców. Szczegóły dotyczące licytacji można znaleźć na facebookowym profilu placówki.
ŁuG / opr. PaW
Fot. pixabay.com