Bardzo trudne warunki jazdy na Lubelszczyźnie. Intensywne opady śniegu sprawiły, że wielu kierowców ma problem z poruszaniem się na zimowej nawierzchni.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Zaśnieżone drogi w okolicach Lublina
– Mniejsza prędkość to podstawa, bo o kolizję nietrudno – mówią puławscy taksówkarze. – Trzeba jeździć delikatnie, wcześniej hamować i zachować odległość od innych pojazdów. Zwalniać należy także na łukach. Łatwo jest o stłuczkę. Nie powinno się przekraczać prędkości 40-50 km/h. Warunki do jazdy przy takiej temperaturze i opadach naprawdę nie są zbyt dobre. Cały czas trzeba zachowywać ostrożność i patrzeć, co dzieje się na drodze, bo bardzo łatwo o wypadek. Elektronika w aucie się przydaje. Przy takiej pogodzie nawet ABS dużo daje.
– Warunki mamy trudne, więc musimy jeździć zdecydowanie wolniej, zachowywać większe odległości między pojazdami i wcześniej rozpoczynać proces hamowania – podkreśla Łukasz Wojciechowski, instruktor nauki jazdy w Puławach. – Ważne jest, by zachować spokój: nie wykonujmy gwałtownych ruchów kierownicą, nie hamujmy i nie przyspieszajmy gwałtownie. Trzeba zachować szczególną ostrożność i ograniczyć zaufanie do innych kierowców. My możemy jechać dobrze, natomiast nie wiemy, co może zrobić inna osoba. Ważne, by zdjąć nogę z gazu i ograniczyć prędkość. Starajmy się zachowywać większy odstęp między pojazdami i wcześniej rozpoczynać hamowanie. Nawet jeżeli dojdzie do poślizgu, kiedy zacznie działać ABS, będziemy mieć więcej czasu, żeby zahamować.
CZYTAJ: Trudne warunki jazdy. Należy zachować szczególną ostrożność
– Przede wszystkim należy pamiętać o tym, żeby właściwie odśnieżyć cały samochód – przypomina podkomisarz Ewa Rejn-Kozak, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Puławach. – Chodzi tu nie tylko o odśnieżenie części przedniej szyby, ale także szyb bocznych, szyby tylnej i tego, co zalega na dachu, żeby nie narażać kierowców, którzy będą jechali za nami. Oczywistą sprawą są też zimowe opony, o których nie wszyscy pamiętają. Policjanci ruchu drogowego zwracają na nie szczególną uwagę, ponieważ, jeśli są założone, droga hamowania jest zupełnie inna.
– Jeździ się dobrze, jednak jest ślisko. Trzeba zmniejszyć prędkość, ale póki nie zasypie nas po kolana, będzie dobrze – mówi jeden z kierowców.
– Około 3 dni było pięknie i suchutko: ładnie się jeździło, a teraz trzeba mieć się na baczności – dodaje inny kierowca.
CZYTAJ: Trudne warunki na drogach w regionie
– Na pewno będą to duże opady – mówi prof. Andrzej Doroszewski z Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach. – Wczoraj były przewidywane na 1,5 doby, dzisiaj już tylko na 1 dzień, więc prognoza trochę się zmieniła. Raczej nie będą one większe, niże te rekordowe, które wystąpiły 11 lat temu, kiedy to 15 lutego zostało zmierzone 48 centymetrów śniegu. Wydawało nam się, że to bardzo dużo, bo pokrywa śnieżna jest mierzona w kilku punktach na stacji meteorologicznej i wyciągana jest wartość średnia. W niektórych miejscach mogło to być nawet 50 centymetrów. W Warszawie w 1979 roku opady wyniosły 70 centymetrów. W 1975 roku w Terespolu były 82 centymetry śniegu. Oczywiście opady na południu kraju są najwyższe, sięgają nawet do około metra. Tymczasem na zachodzie rekordy są znacznie niższe. W Słubicach na przykład rekord wynosi 28 centymetrów.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Chełm: trudna sytuacja na drogach
ZOBACZ ZDJĘCIA: Odśnieżanie w dzielnicach Lublina
ZOBACZ ZDJĘCIA: Zima w mieście
Trudne warunki atmosferyczne przekładają się także na dużą liczbę zdarzeń drogowych. Tylko na terenie powiatu puławskiego doszło dziś (25.01) do jednego wypadku i ponad 10 kolizji.
Przyczyną większości tych zdarzeń było niedostosowanie prędkości do warunków na drodze.
ŁuG/WM
Fot. Piotr Michalski