Dziś Blue Monday – czy to rzeczywiście najbardziej depresyjny dzień w roku?

window view 1081788 1920 2021 01 18 192856

Powoli kończy się najbardziej depresyjny dzień w roku. Blue Monday, który został ustanowiony w 2004 roku, w dalszym ciągu budzi duże kontrowersje.

– Jeśli chodzi o sam termin „Blue Monday”, został on zaliczony do pseudonauki  – mówi psychoterapeutka Anna Siudem. – Był badacz, który próbował udowodnić poprzez badania naukowe, że istnieje jeden taki dzień w roku, gdzie jesteśmy najbardziej nieszczęśliwi, najbardziej depresyjni i tak dalej. Jego badania zostały jednak podważone i w zasadzie większość badaczy naukowych nie odnosi się tak bardzo pozytywnie do tego terminu, natomiast samo zjawisko dobrze funkcjonuje w świadomości społecznej. Być może wynika to z tego, że człowiek potrzebuje kontroli nad tym, co się dzieje w jego życiu. Potrzebuje też wiedzieć, rozumieć dlaczego tak się czuje, a nie inaczej.

– Jeżeli damy sobie takie przyzwolenie na to, żeby czuć się gorzej, jeżeli damy sobie takie ogólne przyzwolenie na to, że dzisiaj jest ten nasz zły dzień, to może prowadzić to do tego, że tak rzeczywiście się stanie – dodaje Marlena Stradomska z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie i Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego Towarzystwa Nowa Kuźnia Lublin. – Mówię tutaj o takim zagadnieniu, związanym z samospełniająca się przepowiednią. Jeżeli będziemy uważać, że nic nam się dzisiaj nie uda, że to będzie zły dzień, że mamy zły nastrój, że jesteśmy beznadziejni, to tak rzeczywiście może być, bo często jest tak, że przyciągamy te elementy, o których właśnie myślimy w danym momencie.

Lublinianie jednak wydają się pozytywnie podchodzić do tego zagadnienia: – Wydaje mi się, że to po prostu tylko takie powiedzenie. Uważam, że lepiej jest podbudowywać siebie niż załamywać. Ja swoim rytmem żyję, także nie przywiązuję uwagi do takich sytuacji. Ewidentnie nie – my jesteśmy szczęśliwymi ludźmi.

– Chociaż niewątpliwie dzisiejszy dzień, kiedy jest zimno, kiedy jesteśmy w pandemii, kiedy też już minęła ta euforia związana ze świętami, to wszystko może spowodować taki nastrój, poczucie, że jest gorzej, że czujemy się gorzej- przyznaje Anna Siudem. – I tutaj ten Blue Monday też wpisuje się w taki rytm, w taką część funkcjonowania człowieka związanego z depresją sezonową, czyli z obniżeniem nastroju wskutek zmian związanych z klimatem, z pogodą, która jest wokół nas.

– Warto jednak szukać tych pozytywów w naszym codziennym funkcjonowaniu – podkreśla Marlena Stradomska. – Jeżeli nie będziemy tego robić, to jest prawdopodobieństwo, że po prostu te dobre rzeczy nam się nie przytrafią. To siła pozytywnego myślenia, ale też odpowiedniego nastawienia do rzeczywistości jest ważna, ale też istotna ze względu na to, że to, co myślimy może przyczynić się do takich realnych skutków.

Anna Siudem dodaje też, że w codziennym życiu warto zadbać o to, żeby nasza fizjologia, nasze zdrowie fizyczne było jak najlepsze: – Czyli na przykład należy zadbać o to, żeby się dobrze, czyli zdrowo odżywiać, dobrze się wysypiać, zadbać o tak zwaną higienę snu, czyli odpowiednią jego długość. No i rzecz kluczowa w zasadzie w zapobieganiu wszelkiej depresji, negatywnym emocjom, to dbanie o prawidłowe relacje międzyludzkie po to, żeby kontaktować się z ludźmi, rozmawiać, cieszyć się razem, przeżywać razem pozytywne chwile.

Dodatkowo Blue Monday ma na celu zwrócenie uwagi na problem depresji, która jest coraz powszechniejszym zjawiskiem.

InYa / GRa

Fot. pixabay.com

Exit mobile version