Lekarz: Wpływ szczepień na epidemię będzie widoczny dopiero za 2-3 miesiące

img 20201227 140914 2021 01 09 202234

– Grupa zero nie wpłynie na liczbę zachorowań populacyjnych. Jeżeli szczepienia zaczną mieć wpływ epidemiologiczny, to dopiero za dwa-trzy miesiące – powiedział lekarz chorób zakaźnych prof. Miłosz Parczewski.

Wskazał, że szczepienia mają przede wszystkim zmniejszyć liczbę osób hospitalizowanych.

– To dopiero początek szczepień. Nie wpłynęły one jeszcze na epidemiologię zakażeń SARS-CoV-2 i jeszcze przez miesiąc nie wpłyną – powiedział dziennikarzom wojewódzki konsultant ds. chorób zakaźnych województwa  zachodniopomorskiego prof. Miłosz Parczewski.

Podkreślił, że program szczepień dopiero się rozpoczyna i będzie przyspieszał. – Nie chodzi nam nawet o to, aby zmniejszyła się liczba przypadków. To, co chcemy osiągnąć szczepieniem – i dlatego szczepienie zaczyna się od osób najstarszych – aby zmniejszyła się liczba hospitalizacji, żeby nacisk na służbę zdrowia się zmniejszył i aby można było odblokować łóżka i żeby służba zdrowia wracała do pewnej normalności – zaznaczył lekarz.

Wskazał, że spodziewa się wzrostu liczby przypadków zakażeń koronawirusem. – Jesteśmy cały czas na etapie intensywnego rozwoju pandemii – podkreślił. Dodał, że okresy świąteczne czy weekendy nie są dobrą chwilą na ocenę jej stanu. – Najlepiej, kiedy jest normalny tydzień roboczy i patrzymy na liczbę nowych przypadków między wtorkiem a czwartkiem – powiedział prof. Parczewski.

Zaznaczył, że nie można określić, czy w kwestii pandemii jest lepiej, czy gorzej. – Jesteśmy na takim samym etapie, na jakim byliśmy dwa, trzy, cztery tygodnie temu – wyjaśnił.

Przypomniał, że nie wiadomo, jak długo utrzymuje się odporność przed kolejnym zakażeniem, choć z pewnością jest to od 3 do 6 miesięcy, a być może dłużej. – Nie wiem, czy nie będzie tak jak w przypadku grypy, że będą rokroczne nawroty zakażenia, czy nie będzie trzeba się będzie szczepić raz do roku – wskazał lekarz.

Z kolei wirusolog profesor Włodzimierz Gut uspokaja, że dotychczasowe szczepionki powinny być skuteczne również przeciw nowym mutacjom koronawirusa. Zaznaczył, że mutacje nie zmieniły ani parametrów choroby, ani receptora wirusa, a szczepionki to białko, które się z nim łączy, więc mutacje nie powinny wpływać na ich skuteczność.

Włodzimierz Gut dodał, że szczepionkę przeciw COVID-19 w technologii mRNA można łatwo zmienić. Tłumaczył, że jeśli tylko mamy sekwencję danego białka wirusowego, to można prawie natychmiast stworzyć odpowiednie mRNA i w ten sposób bardzo szybko odpowiadać na zmiany. – Ja bym nie przywiązywał zbyt dużej wagi do tych zmian, które w tej chwili obserwujemy. To są zmiany pokazujące, że gdzieś powstał nowy mutant, a my śledzimy, jak on się szerzy – mówił profesor Gut.

RL / PAP / IAR / opr. ToMa

Fot. archiwum

Exit mobile version