Grupa osób ze Strajku Kobiet zebrała się przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości przy ulicy Królewskiej w Lublinie. Manifestacje zorganizowano w wielu miastach Polski po publikacji uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przepisów o dopuszczalności aborcji.
– Publikacja wyroku jest czymś barbarzyńskim – mówi jedna z protestujących. – Uderza to głównie w osoby ubogie, których nie stać na aborcję. Będą zmuszone do urodzenia dziecka zdeformowanego bądź posiadającego liczne wady. Uważam, że zwłaszcza w okresie pandemii jest to naganne, ponieważ rządzący wiedzą, że będą protesty i narażają ludzi na wychodzenie z domu.
– Zakazanie aborcji ze względu na ciężkie wady płodu jest nieludzkie w stosunku do kobiety, która nie może zadecydować o tym, czy chce przez dziewięć miesięcy nosić dziecko, które wie, że i tak po kilku godzinach umrze – dodaje kolejna uczestniczka manifestacji.
Lubelska odsłona strajku przebiegała bardzo spokojnie. Manifestacja nie powodowała utrudnień w ruchu. Miejsce wydarzenia zabezpieczała policja.
Większą akcję organizatorzy zapowiadają na jutro, 28 stycznia, także przed siedzibą PiS w Lublinie, o godzinie 18.30.
27 stycznia na stronie Trybunału Konstytucyjnego opublikowano pisemne uzasadnienie wyroku z października 2020 roku. Trybunał orzekł wówczas, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 roku – zezwalający na aborcję, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu – jest niekonstytucyjny.
CZYTAJ: Protest pod siedzibą PiS po ogłoszeniu uzasadnienia Trybunału Konstytucyjnego
Centrum Informacyjne Rządu – po przedstawieniu uzasadnienia wyroku – poinformowało w środę, że „zgodnie z wymogami konstytucyjnymi wyrok zostanie opublikowany dzisiaj (27.01) w Dzienniku Ustaw”.
– Prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu nie jest wystarczające dla dopuszczalności pozbawienia życia człowieka w okresie prenatalnym. Samo wskazanie na potencjalne obciążenie dziecka wadami ma charakter eugeniczny – wynika z uzasadnienia wyroku TK. – Ocena dopuszczalności aborcji w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu, a więc możliwości poświęcania dobra leżącego po stronie dziecka, wymaga wskazania analogicznego dobra po stronie matki, czyli sytuacji zagrożenia jej życia i zdrowia – dodaje Trybunał.
Trybunał uważa, że zakwestionowany przepis „nie pozwala przyjąć, że duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu ma stanowić podstawę do automatycznego domniemania naruszenia dobrostanu kobiety ciężarnej, zaś samo wskazanie na potencjalne obciążenie dziecka takimi wadami ma charakter eugeniczny”.
– W przepisie tym zabrakło odniesienia do mierzalnych kryteriów naruszenia dobra matki, uzasadniających przerwanie ciąży, czyli takiej sytuacji, w której nie można byłoby od niej prawnie wymagać poświęcenia danego dobra prawnego – podkreślił TK.
– Życie ludzkie jest wartością w każdej fazie rozwoju i jako wartość, której źródłem są przepisy konstytucyjne, powinno być chronione przez ustawodawcę. Dziecko jeszcze nieurodzone jest podmiotem mającym prawo do życia – głosi dalej uzasadnienie wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. W uzasadnieniu tym zastrzeżono jednocześnie, że ustawodawca nie może przenosić ciężaru związanego z wychowaniem dziecka ciężko upośledzonego albo nieuleczalnie chorego jedynie na matkę tego dziecka. Jak wskazał TK, obowiązek dbania o takie osoby spoczywa także na władzy i całym społeczeństwie.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości, Marek Suski zapowiedział dziś (27.01), że będą prowadzone prace nad nowym projektem ustawy uwzględniającym przypadki wad letalnych.
ZAlew/ PAP/WM/ToMa
Fot. Piotr Michalski