Lublin chce połączyć dzielnicowe domy kultury w jedną instytucję. Pracownicy Dzielnicowego Domu Kultury „Węglin” oraz jego filii „Czuby Południowe” pytają prezydenta Lublina o pomysł połączenia placówki z Dzielnicowym Domem Kultury Bronowice.
Do sprawy odniosła się Izolda Boguta z biura prasowego urzędu miasta:
– Pomysł łączenia dzielnicowych domów kultury w jedną instytucję jest już realizowany przez inne polskie miasta. Jest on jednym z rozwiązań branych pod uwagę w obecnej sytuacji kryzysu gospodarczego wywołanego pandemią koronawirusa, mających na celu lepszą koordynację i zwiększenie dostępności mieszkańców do oferty kulturalnej w lubelskich dzielnicach – tłumaczy Izolda Boguta.
– To bardzo zły pomysł, także pod kątem finansowym – mówi w imieniu pracowników DDK Węglin grafik Ludomir Franczak. – Przy staraniu się np. o środki z zewnątrz jak i środki ministerialne jedna instytucja może składać dwa wnioski. Dwie instytucje mogą składać cztery wnioski, więc jest potencjalnie dużo większa szansa na zdobycie środków z zewnątrz, jeśli jest więcej instytucji niż jeśli to jest jedna duża, scentralizowana instytucja – dodaje Ludomir Franczak.
Pismo w sprawie łączenia placówek wysłano do prezydenta Lublina, a także parlamentarzystów i osób związanych z kulturą.
TSpi / PrzeG
Fot. DDK Węglin FB