Nad Polskę napływa mroźne powietrze arktyczne. W niektórych miejscach termometry pokażą nawet minus 20 stopni Celsjusza.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa oraz strażacy apelują, aby nie wchodzić na zamarznięte rzeki i jeziora, bo pokrywa lodowa jest jeszcze bardzo cienka.
– Do apelu przyłącza się też Lubelski Klub Morsa – mówi jego prezes Paweł Drozd. – Ja w ogóle odradzam podchodzenie teraz do lodu, bo jest to lód grubości około 1-2 centymetrów. Niektórzy bawią się w lodołamaczy: skóra jest znieczulona, a później okazuje się, że nogi są pocięte. W tej chwili najlepiej jest morsować na tamie. Tam woda nie zamarza do minus 15 stopni Celsjusza, a jest pięknie schłodzona – mamy około 0 stopni. Jest to wyzwanie nawet dla twardych morsów.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed silnym mrozem w nocy we wschodniej części Polski. Alerty wydano dla województwa podlaskiego oraz dla wschodnich części województw: warmińsko-mazurskiego, mazowieckiego, lubelskiego i podkarpackiego.
W województwie lubelskim alert pierwszego stopnia przed silnymi mrozami obowiązuje w powiatach: bialskim, biłgorajskim, chełmskim, hrubieszowskim, krasnostawskim, łęczyńskim, parczewskim, radzyńskim, świdnickim, tomaszowskim, włodawskim, zamojskim, a także w miastach: Biała Podlaska, Chełm i Zamość. Według prognoz niskim temperaturom będzie towarzyszył wiatr o prędkości do 15 km/h.
Ostrzeżenie będzie obowiązywać od godz. 21.00 do jutra (16.01) do godz. 09.00
TSpi/ZAlew/WM
Fot. Krzysztof Radzki