Od poniedziałku (18.01) lubelski oddział Polskiego Czerwonego Krzyża rozpoczyna dystrybucję paczek żywnościowych dla osób i rodzin znajdujących się w najtrudniejszej sytuacji. W ubiegłym roku z tej formy pomocy skorzystało niemal 34 tysiące osób z regionu, w tym roku Program Operacyjny Pomoc Żywnościowa obejmie około 35 tysięcy beneficjentów. Wciąż można starać się o takie wsparcie.
– Program pomocy żywnościowej w Unii Europejskiej jest realizowany już od wielu lat przez różne organizacje w kraju – mówi dyrektor Lubelskiego Oddziału Okręgowego PCK Maciej Budka. – Polski Czerwony Krzyż także od samego początku ten program realizuje. Od 2016 roku robimy to samodzielnie. Mamy w Lublinie jeden duży magazyn, z którego później te dary żywnościowe, które są przekazywane przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, są przekazywane, dystrybuowane dalej do innych organizacji, do naszych oddziałów, do ośrodków pomocy społecznej, które zajmują się dystrybucją wśród najuboższych mieszkańców województwa lubelskiego.
– Aby otrzymać pomoc żywnościową w ramach Programu Operacyjnego Pomoc Żywnościowa należy spełnić kryterium dochodowe – wyjaśnia Urszula Drozdowska-Hradil, specjalista do spraw programowych lubelskiego PCK. – Wynosi ono 1542 zł. i 20 gr. dla osoby samotnie gospodarującej oraz 1161 zł. i 60 gr. dla osoby w rodzinie. Należy zgłosić się do najbliższego ośrodka pomocy społecznej lub też miejskiego ośrodka pomocy rodzinie, poprosić o skierowanie do otrzymania pomocy żywnościowej, następnie z takim skierowaniem należy zgłosić się do nas, do Polskiego Czerwonego Krzyża, do biura przy u. Puchacza 6 w Lublinie i my na podstawie takiego skierowania wydajemy paczkę żywnościową.
– Będzie to 20 produktów: mięsne, warzywne, zbożowe, m. in. buraczki, cukier, fasolka po bretońsku, będą też powidła, pasztet, płatki owsiane, olej, mus jabłkowy, mleko – wylicza Monika Całuch z magazynu Lubelskiego Oddziału Okręgowego PCK. – Tych produktów jest naprawdę sporo. Jednorazowo jak beneficjent do nas przychodzi to otrzymuje około 10 kilogramów żywności. Łącznie w całym podprogramie będzie to w tym okresie około 43 kilogramów. Jeżeli jest rodzina, która ma przykładowo dwie czy trzy osoby, ona dostaje 100-120-160 kilogramów, więc to jest naprawdę fajna pomoc i duże ułatwienie dla rodzin w trudnej sytuacji w czasie pandemii.
– To duże przedsięwzięcie logistyczne, bo taka ilość żywności to jest ponad półtora tysiąca ton tej żywności, która i przyjeżdża tutaj do magazynu od producentów i wyjeżdża do tych wszystkich kilkudziesięciu punktów w całym województwie, gdzie trafia do podopiecznych – przyznaje Maciej Budka. – Oprócz tego jeszcze tutaj w Lublinie na miejscu także prowadzimy dystrybucję bezpośrednio do osób potrzebujących.
– To nie tylko dystrybucja żywności, ale także działania towarzyszące – dodaje Urszula Drozdowska-Hradil. – Prowadzimy je przy współpracy z naszymi organizacjami partnerskimi lokalnymi, czyli np. z ośrodkami pomocy społecznej, ze stowarzyszeniami. Na warsztatach w ramach tych działań towarzyszących pokazujemy uczestnikom, beneficjentom jak wykorzystać te produkty, które otrzymują w tych paczkach żywnościowych. Dla przykładu każdy beneficjent otrzymuje przepisy z pomysłami na wykorzystanie np. kaszy gryczanej – że to nie tylko dodatek do zupy czy kasza gryczana na mleku, ale to są różne też placuszki z kaszy gryczanej, sałatki. Co więcej uczymy też beneficjentów co zrobić, aby nie marnować tej żywności czyli np. jak wykorzystać jakiś produkt, który zostaje z dnia poprzedniego, aby zapobiec jego marnowaniu.
Jak przyznaje Monika Całuch, z roku na rok tych osób przybywa: – Zauważyliśmy też taką zależność, że niestety, ale z roku na rok są to te same osoby. Więc te osoby nie wychodzą z ubóstwa, ale ciągle w nim tkwią. Zauważyliśmy teraz, że coraz więcej młodych osób zgłasza się po taką pomoc żywnościową. Myślę że to też jest spowodowane utratą pracy. Większość takich młodych osób pracuje na umowach zlecenie i w dobie pandemii niestety potraciły tę pracę i ta tendencja tych osób młodych ciągle wzrasta.
– Jest dużo osób samotnych, są rodziny z dziećmi, rodziny wielodzietne i mamy dużo seniorów, którzy czasami faktycznie mają problemy z zakwalifikowaniem się do tego programu. Oni czasem o kilka złotych przekraczają kryteria dochodowe ze względu np. na trzynastą emeryturę czy na inne dodatki, które posiadają, a są to osoby, których wydatki na codzienne życie, zwłaszcza jeżeli mieszkają samotnie albo są schorowani, są dużo wyższe niż innej części społeczeństwa. W tym programie nie jesteśmy w stanie takiej pomocy udzielić, natomiast staramy się zawsze nie zostawić nikogo samego i bez żadnej pomocy, więc staramy się z innych źródeł takim osobom pomagać.
W samym Lublinie z pomocy żywnościowej korzysta około 2 tysiące osób. Beneficjenci otrzymają paczkę co miesiąc. Program potrwa do lipca. Szczegóły można znaleźć na stronie pck.lublin.pl
LilKa / GRa
Fot. archiwum