Pomaganie przez czytanie. Akcja charytatywna dla małego Marcela

big be4ea3e4 2e46 4b8a 99e0 6e93c7b2e50b 2021 01 28 175846

Internauci czytają książki dla Marcela. #czytankichallenge – pod takim hasłem ruszyła akcja pomocy trzyletniemu chłopcu z Rogóźna. Marcel Hałasa urodził się w 25. tygodniu ciąży i cierpi na powikłania wywołane wcześniactwem: m.in. na mózgowe porażenie dziecięce, wiotkość krtani, hipoplazję nerwu wzrokowego i ogólne opóźnienie w rozwoju. Potrzebuje 68 tysięcy złotych na leczenie, o którym mówi mama Marcela, Aneta Hałasa:

– Jest szansa, że podanie komórek macierzystych może poprawić funkcjonowanie Marcela. Niestety, nie jest refundowane przez NFZ. Koszt jednego podania komórek macierzystych to kwota około 6–7,5 tys. zł. Potrzebnych jest pięć takich podań, jak również po każdym podaniu zalecana jest intensywna rehabilitacja. Koszt takiej rehabilitacji to jest kolejne 6 tys. zł, więc w skali roku generuje to niestety ogromne koszty – dodaje mama Marcela.

– Pomysł na akcję #czytankichallenge zrodził się w głowach kilku osób – mówi Sylwia Hałasa, inicjatorka akcji, reprezentantka Ochotniczej Straży Pożarnej w Rybnicy, a prywatnie ciocia Marcela. – Po burzy mózgów i wielogodzinnych przemyśleniach, zważywszy na sytuację epidemiologiczną panującą w kraju, postanowiliśmy, że właśnie taką formę przyjmie ta akcja. A czemu czytanie? M.in. dlatego, że obniża poziom kortyzonu, poprawia naszą pamięć, pobudza wyobraźnię, jak również relaksuje, wycisza, poszerza słownictwo – wylicza Sylwia Hałasa.

– Wyzwanie jest proste – podkreśla inicjatorka. – Każda z nominowanych osób ma za zadanie przeczytać minimum 6 zdań ze swojej ulubionej książki. Czemu 6? Bo „Marcel” to sześć liter, czyli sześć zdań. Wpłacić minimum 6 złotych na stronę siepomaga.pl, czyli na „Marceloveczytanki”, nominować kolejne trzy osoby, instytucje, firmy do wykonania „challenge’u”. Czas na to wynosi 48 godzin. Osoby, które nie wykonają zadania, chociaż nie ma takich, wpłacają 12 złotych – dodaje Sylwia Hałasa.

– Pracownicy GOK Susiec, a także „GOK-owskie krasnale” zostali nominowani przez OSP Rybnica i Koło Gospodyń Wiejskich w Oseredku do udziału w akcji #czytankichallenge – mówi Joanna Kowalczuk, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Suścu. – Wyzwanie przyjęliśmy i zrealizowaliśmy, poprzez odczytanie bajki pod tytułem „Czerwony kapturek”. Była to sceneria leśna, przygotowana na sali widowiskowej naszego domu kultury, gdzie oczywiście nominowaliśmy kolejne osoby. Przede wszystkim jednak wsparliśmy finansowo akcję „Marceloveczytanki” – tłumaczy Joanna Kowalczuk.

– To przede wszystkim ogromny gest ludzi dobrej woli, którzy chcą pomagać i to są działania promujące czytelnictwo – podkreśla dyrektor GOK w Suścu. – To też zachęcenie czytelników do wyciągnięcia tej książki i odczytania. Poświęcenia tego czasu – dodaje Joanna Kowalczuk.

– Nie spodziewałyśmy się aż takiego zainteresowania naszą akcją – mówi mama Marcela. – Myślałyśmy bardziej, że lokalnie, wśród naszych znajomych, rodziny i przyjaciół uda nam się to rozpowszechnić. Zainteresowanie natomiast jest tak wielkie, że z każdą kolejną osobą idzie coraz dalej w świat. W tej chwili wiem, że nie tylko w województwie lubelskim, ale w podkarpackim, mazowieckim, a niewykluczone, że akcja będzie miała zasięg ogólnopolski – dodaje Aneta Hałasa.

Więcej informacji o akcji i o tym, jak pomóc Marcelowi, można znaleźć na Facebooku pod hashtagiem „#czytankichallenge„, na fanpage’u pod nazwą „Marcelowe codzienne zmagania małego muszkietera” oraz na stronie www.siepomaga.pl pod hasłem: #Marceloveczytanki.

AlF / PrzeG

Fot. siepomaga.pl/marcel-halasa

Exit mobile version