Brakuje domów tymczasowych dla psów i kotów, którymi opiekuje się puławska Fundacja Po Ludzku Do Zwierząt „Przyjazna Łapa”. Członkowie tej organizacji często znajdują porzucone, chore czworonogi. Zwierzęta są także odbierane właścicielom, którzy trzymają je w złych warunkach.
– Ostatnio takich interwencji jest naprawdę bardzo dużo – mówi w rozmowie z Radiem Lublin wiceprezes puławskiej fundacji Karolina Stępień. – Trafiają do nas zwierzęta chore, wymagające leczenia, więc na chwilę obecną przebywają w lecznicy, gdzie dochodzą do siebie pod okiem lekarzy weterynarii. Ale nastąpi taki moment, że dostaniemy telefon z informacją, że kot czy pies jest zdrowy i można go zabrać do domu tymczasowego. Okaże się, że nie mamy domu tymczasowego. Nie możemy trzymać zdrowego zwierzęcia w lecznicy – dodaje.
– W tej chwili istnieje bardzo duże zapotrzebowanie na taką instytucję, jak dom tymczasowy – podkreśla lekarz weterynarii Stanisław Gajda. – Trafia do nas bardzo dużo zwierząt, które są dostarczane przez fundację. Wszystkie są badane, odrobaczane i są przekazywane do adopcji. Część z nich znajduje w krótkim czasie nowych właścicieli, natomiast część oczekuje na nowy dom dłuższy czas. W tej sytuacji nie powinny te czworonogi przebywać w zakładzie leczniczym, kiedy nie ma takiego wskazania – dodaje.
– Po świętach często zwierzęta są wyrzucane – zaznacza Stępień. – Moim zdaniem to jest w znacznej mierze wina braku sterylizacji zwierząt. Ludzie nie przykładają się do czworonogów, które mają pod opieką. Niewysterylizowane koty wypuszczają na dwór. Z jednego miotu później robią się 2-3 kolejne. Takie zwierzęta łapią koci katar, choroby zakaźne, niektóre wpadają pod samochód. Finalnie trafiają pod naszą opiekę – dodaje.
Jak funkcjonuje dom tymczasowy? – Nie ponosi on żadnych kosztów związanych z utrzymaniem zwierzęcia – tłumaczy Stępień. – Po prostu zwierzę w bezpiecznych, stabilnych i pełnych miłości warunkach oczekuje na dom stały – dodaje.
– To jest bardzo ważne, ponieważ wiemy wtedy, jak dany pies zachowuje się w domu – opowiada opiekun w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Puławach, Edyta Sobala. – Dowiadujemy się, czy akceptuje koty, jak się zachowuje na mieście oraz wiele innych rzeczy, których nie jesteśmy w stanie tutaj zaobserwować. To jest bardzo ważna informacja dla przyszłego właściciela – dodaje.
– Apelujemy do ludzi przede wszystkim o rozsądek i o to, żeby nie byli obojętni na los zwierząt – zaznacza Stępień. – Reagujmy, kiedy widzimy, że ktoś się nad nimi znęca. Jeżeli ktoś ma warunki, żeby podarować czworonogowi kawałek domu, ciepłą poduchę, małą miseczkę z karmą, to bardzo prosimy o zgłoszenia. Takich domów tymczasowych nam brakuje. Z racji tego, że często nasze zwierzęta wymagają potem doleczenia, to warto wiedzieć, że nie łączymy chorych zwierząt ze zdrowymi. To byłoby nieodpowiedzialne i niebezpieczne. Dlatego bardzo potrzebujemy domów tymczasowych najlepiej bez innych zwierząt – dodaje.
Fundacja obecnie szuka domów tymczasowych dla 5 kotów i 3 psów.
ŁuG / opr. PaW
Fot. Fundacja Po Ludzku Do Zwierząt – Przyjazna Łapa / Facebook