Na lubelskich chodnikach miejscami jest niebezpiecznie ze względu na fakt, że z budynków spadają sople i śnieżne nawisy. To efekt intensywnego działania słońca.
W Lublinie takie sytuacje sprawdza Straż Miejska. Minionej doby strażnicy dostali 13 zgłoszeń o zimowych zagrożeniach – dwa z nich dotyczyły sopli i śnieżnych nawisów.
– Za każdym razem po otrzymaniu zgłoszenia kontaktujemy się z właścicielem lub zarządcami danego budynku – mówi rzecznik Straży Miejskiej w Lublinie Robert Gogola. – Ustawa – Prawo budowlane określa, że właściciel czy administrator jest zobowiązany do usunięcia z dachu budynku zagrożenia w postaci nawisów śnieżnych bądź sopli lodowych. W przypadku jeżeli na miejscu nie ma osoby zarządzającej, wówczas funkcjonariusze „taśmują” taki teren, odgradzając go od osób postronnych, które mogą wejść w ten rejon zagrożony i w tym czasie kontaktujemy się z osobami odpowiedzialnymi za utrzymanie czystości i porządku w granicach budynku.
Jeżeli zarządca budynku nie usunie zagrożenia, Straż Miejska zawiadamia o tym fakcie inspekcję budowlaną.
Informacje o soplach i nawisach śnieżnych w Lublinie można zgłaszać pod całodobowy numer 986.
MaK/WP
Fot. Iwona Burdzanowska